Wysłany: 2024-06-07, 00:00 [IwD I EE] Mod Icewind Dale NPCs PL – dubbing AI
Niedawna rozmowa z t'Rufflem zachęciła mnie do zbadania tematu i przy pomocy Elevenlabs udźwiękowiłem 6 pierwszych kwestii z modu NPC od Kulyok.
Cytat:
Teri: Co za dzień! Hej, kto porzuca się ze mną śnieżkami?
Severn: Au! Nie w twarz! W każdym razie dlaczego jesteś taka podekscytowana? Można by pomyśleć, że nigdy nie widziałaś śniegu.
...
Holvir: Nasza pierwsza misja dobiegła końca, przyjaciele. To wielkie osiągnięcie.
Teri: Naprawdę wspaniały wyczyn! Jestem pewna, że gobliny tak właśnie myślą.
...
Nella: Przychodzę tu za każdym razem, gdy odwiedzam Easthaven.
Korin: Jest tu tak cicho. Zatem – czy czcisz Tempusa?
...
Leżałoby Wam takie coś? Czy głosy pasują do postaci?
IWD NPC Mod - Dubbing PL - 6 pierwszych kwestii.zip
No dobrze, na ten moment mam zrobionego Holvira i Teri, czyli 215 plików dźwiękowych (z 531). Niedługo zacznę kolejną postać.
Po takim Waszym pięknym odzewie postaram się sprężyć. Możliwe więc, że w połowie lipca zadanie zostanie pomyślnie zakończone porażką.
A dla urozmaicenia przesyłam coś, co zachowałem z czasów, gdy Mekatron jeszcze działał. Tak się składa, że oba te teksty pochodzą z modu IWD NPC. Byłem wtedy w trakcie robienia przekładu i chciałem tego Mekatrona na czymś przetestować. Ten tekst o najemnikach (Viconia/Teri) nie będzie uwzględniony w dubbingu, bo to wstawka do dialogu z Apselem, ale ten drugi (Edwin//Severn) – tak. Ton głosu w paru miejscach nie jest idealny, ale i tak wyszło nieźle, zważywszy, że to była pierwsza i jedyna próba. Teraz staram się nie przepuszczać takich mankamentów.
Pewnie tak. Nie wchodziłem w ten temat, bo modami zawierającymi Viconię itd. jakoś do tej pory się nie zajmowałem. Na razie więc nie mam potrzeby mordować takimi rzeczami swojego gtx 1060. A Ty też masz taką kartę, że się tak spytam?
Cytat:
Cóż. I tak "kradzież" głosu aktorom to szemrane lekko. Chociaż to kwestia dla mnie mocno niejasna ;). Myślę, że wiele w przyszłości może się zmienić.
Tak, lekko szemrane. Zdaje się, że powinno być legalne po 70 latach od śmierci autora (czyli gdy trafi do domeny publicznej), tak jak z nagraniami muzycznymi. Nie wiem czy na pewno tak jest w przypadku głosu, ale wydaje się to dość prawdopodobne. Nawet przed upływem tych 70 lat, wykorzystanie tego do hobbistycznych projektów takich jak mody do 25-letnich gier jest może i nielegalne, ale stosunkowo nieszkodliwe. Ale to tylko moje zdanie, więc nie znaczy, że nikt nie pójdzie siedzieć z tego powodu.
Co do Elevenlabs, to sprawa jest czysta, gdyby się ktoś zastanawiał. Licencja umożliwia użycie wytworzonego tam dźwięku nawet w projektach komercyjnych. Inaczej jaki byłby sens korzystania z tego.
Cytat:
P. S.
@Ril Elevenlabs masz wykupione czy działasz na free?
Nie no, płacę. Pakiet za free (10 tysięcy znaków) starczył mi na 6 próbek i tak 1/3 Holvira. Potem wykupiłem pakiet za $5 (30 tys. znaków/m-c), w którym dokończyłem tę pierwszą postać. Ale żeby zrobić Teri musiałem już wykupić pakiet za $11 (100 tys. znaków/m-c), z którego teraz zostało mi jeszcze 20 tys. znaków. Czyli średnio wychodzi, że potrzeba jakieś 60 tys. znaków na postać. W tym miesiącu uda się zrobić tak około połowę kolejnej postaci, a dalej będę musiał zaczekać na odnowienie, bo dalszy upgrade tego konta ($99, 500 tys. znaków) jest już zupełnie nieekonomiczny. Tzn. jakimś sposobem pewnie będzie się dało odnowić te 100 tys. znaków bez czekania aż minie m-c. Może tak zrobię, gdy się zniecierpliwię. Mam nadzieję, że to wyczerpuje temat. :p
Być może konkurencja ma do zaoferowania podobne głosy AI w lepszej cenie, na przykład za darmo. Ale nie badałem rynku. Jakoś zdawało mi się, że za taką fajną rzecz to i tak niedużo. Przykład kolesia, który sklonował w Elevenlabs głosy do BG3 był inspirujący. (Bo tam można klonować też swoje własne głosy, ale ja do IWD NPC wybrałem akurat głosy z bazy).
PS: Przez przypadek edytowałem Twój post zamiast wstawić swój. Człowiek jest niedołężny. :d Tak to jest, gdy ktoś niekompetentny dostaje za duże uprawnienia. Mam nadzieję, że wszystko przywróciłem tak, jak było.
Ostatnio zmieniony przez Ril 2025-02-16, 14:08, w całości zmieniany 3 razy
Odnosnie gtx 1060 już nie mam, siedzę na integrze, na linuksie i jest miło ;).
Ja się tak poważnie zastanawiam, czy gdybym był aktorem w Polsce to czy bym aż tak walczył o swój głos. Jeśli komuś się on podoba, a nie miałby możliwości "mnie kupić", to sława ciągnie sie dalej przez AI. ALE może tak tylko mi się wydaje bo nie jestem "sławny" :D.
Jeśli komuś się on podoba, a nie miałby możliwości "mnie kupić", to sława ciągnie sie dalej przez AI.
Ale, jako aktor możesz nie przyjąć roli - bo np. nie czujesz się komfortowo ugłosawiać treści danego rodzaju. Nie każdy aktor i aktorka muszą chcieć ugłosawiać treści każdego rodzaju. Możesz nie chcesz słyszeć "siebie" rzucającego jakimiś slurami, albo poniżającego jakąkolwiek grupę (kobiet, mężczyzn, mniejszości wyznaniowe/seksualne/etniczne), albo też nie czujesz się komfortowo czytając treści związane z romansami, erotyką, bądź cielesnością (co np. też może dotyczyć w dużej mierze gier wideo). W przypadku, gdy Twój głos jest klonowany, to nie jesteś pozbawiony kontroli nad tym, do czego oddajesz w pewnym siebie organiczną część Ciebie, jaką jest Twój głos toteż kwestie głosu nie zawsze idą tymi samymi torami co rozmowy dotyczące AI i prac graficznych. Jedna i druga kwestia są powiązane narzędziem, ale dyskursy te nie pokrywają się w stu procentach.
Ril napisał/a:
wykorzystanie tego do hobbistycznych projektów takich jak mody do 25-letnich gier jest może i nielegalne, ale stosunkowo nieszkodliwe.
I tak i nie. Także mody są okazją do wpisania sobie czegoś w portfolio (co przekłada się na finanse), ale także i do modów wykonywane są małe zlecenia. Nie zawsze stać mnie na wszystko, zawsze się szuka skrótów, ale i mi zdarzyło się zatrudnić człowieka (płacąc realnymi pieniędzmi) za ugłosowienie.
Pojawiało się też wiele obaw dotyczących AI, sam czasami muszę wyrabiać sobie zdanie gdzie leżą jakie granice, ale dobrze jest minimalizować nadużycia, a kwestia klonowania istniejących głosów trochę się z tym wiążę. Są jednak (z tego co mi wiadomo, ale nie wskaże palcem) przypadki kiedy osoby zgodziły się na wykorzystanie ich głosów do generatorów. W takim wypadku wydaje się to mniej ryzykowne. Tak mi się wydaje, ale też wspomniałem - w tym obszarze chyba wszyscy mają jeszcze trochę pytań. Chociaż fajnie byłoby usłyszeć osoby, które ćwiczą aktorstwo i zdecydowały się spróbować i nagrać kwestie, nawet jakby nie byłoby to pełne ugłosowienie. Acz nie wiem, czy też robiłbym to bez jakiejś okejki to autorki, albo opiekuna/opiekunki moda.
Możesz nie chcesz słyszeć "siebie" rzucającego jakimiś slurami, albo poniżającego jakąkolwiek grupę (kobiet, mężczyzn, mniejszości wyznaniowe/seksualne/etniczne), albo też nie czujesz się komfortowo czytając treści związane z romansami, erotyką, bądź cielesnością (co np. też może dotyczyć w dużej mierze gier wideo).
Fair.
Mimo tych demonicznych, wspomnianych rzeczy - odnosze wrażenie, że kompromis nastąpi. Kiedyś twórcy muzyki za chu nie chcieli mp3, a teraz całe albumy oficjalnie i legalnie są na youtube za darmo ;P.
Z głosem może być rzeczywiście gorzej bo to jednak element czyjejś tożsamości, jakby nie było...
A no to na pewno jakieś regulacje w końcu będą :) Tylko to zawsze jednak chwilę zajmuje, bo niektóre granice ciężko wytyczyć :)
To tyle ode mnie. Miłego!
Ja się tak poważnie zastanawiam, czy gdybym był aktorem w Polsce to czy bym aż tak walczył o swój głos. Jeśli komuś się on podoba, a nie miałby możliwości "mnie kupić", to sława ciągnie sie dalej przez AI. ALE może tak tylko mi się wydaje bo nie jestem "sławny"
Myślę, że istnieje całkiem niezły kompromis. Aktorom głosowym mogą być wypłacane tantiemy za wykorzystanie ich głosu poprzez generator AI. Zresztą tutaj się to dzieje.
https://elevenlabs.io/blog/how-much-do-voice-actors-make/
(Chwalą się, że jako jedyni obecnie to robią, nie wiem czy to prawda).
Za każde użyte 1000 znaków z wykorzystaniem jego głosu aktor dostaje tutaj $0,02 (ale może negocjować i zwiększyć tę stawkę np. do $0,03 albo więcej - pewnie na trochę innych regułach - nie wiem, może dla użytkowników, którzy dodatkowo płacą). Taki pasywny dochód to niezła rzecz, zdaje mi się, że niektórych aktorów takie coś by akurat mogło przekonać. Zwłaszcza gdyby fandom ich gorąco do tego zachęcał.
Na moim dubbingowaniu każdy z tych aktorów zarobi marne $1, ale gdy ktoś użyje ich głosu nie do modów, a do audiobooka albo do codziennej pracy na YT, to już może wyjść z tego całkiem niezła sumka.
Lava Del'Vortel napisał/a:
Ale, jako aktor możesz nie przyjąć roli - bo np. nie czujesz się komfortowo ugłosawiać treści danego rodzaju. Nie każdy aktor i aktorka muszą chcieć ugłosawiać treści każdego rodzaju. Możesz nie chcesz słyszeć "siebie" rzucającego jakimiś slurami
Gdy ktoś wytwarza z użyciem twojego głosu treści, z którymi się nie chcesz, aby ludzie cię utożsamiali, albo które są np. wulgarne, to wiadomo, że może to nie być przyjemne. Dla mnie to abstrakcja, bo też nie jestem znany, ani nie mam głosu, który by się nadawał. Ale gdyby tak było, to przypuszczam, że machnąłbym na to ręką/ocierał łzy dolarami (pod warunkiem tych tantiem). Deep fejki to dziś częsta rzecz i ludzie na ogół zdają sobie sprawę, że warto różne kontrowersyjne nagrania/filmy traktować z rezerwą.
Lava Del'Vortel napisał/a:
I tak i nie. Także mody są okazją do wpisania sobie czegoś w portfolio (co przekłada się na finanse), ale także i do modów wykonywane są małe zlecenia. Nie zawsze stać mnie na wszystko, zawsze się szuka skrótów, ale i mi zdarzyło się zatrudnić człowieka (płacąc realnymi pieniędzmi) za ugłosowienie.
[...]
Chociaż fajnie byłoby usłyszeć osoby, które ćwiczą aktorstwo i zdecydowały się spróbować i nagrać kwestie, nawet jakby nie byłoby to pełne ugłosowienie.
Też to rozważałem w pierwszej kolejności. Oczywiście, że byłoby fajnie. Ale szukając takich ofert w internecie (są portale, które zrzeszają takich ludzi; znanych aktorów, ale i takich ogłaszających się tylko z imienia), nie wiem, czy umiałbym rozstrzygnąć, czy dana osoba to prawdziwy aktor, czy tylko użytkownik aplikacji generującej głos z pomocą AI. Nawet w rozmowie przez telefon można modyfikować swój głos. Obawiam się, że to byłaby pewna nadgorliwość domagać się obecności przy nagraniach, zwłaszcza gdy ten aktor robi to tanio i ma np. studio w domu.
Gdy mod wymaga nagrania tylko 1 głosu, to domyślam się, że raz na parę lat można rozważyć coś takiego. Ale gdy tych głosów jest 5, to jednorazowo trzeba by wysupłać niezłą sumkę, żeby tym ludziom jakoś godziwie zapłacić. Zatrudniając początkujących artystów i płacąc im symbolicznie albo wcale, trudno jest jednocześnie wymagać terminowości, czy chociażby dużej liczby dubli.
Lava Del'Vortel napisał/a:
Acz nie wiem, czy też robiłbym to bez jakiejś okejki to autorki, albo opiekuna/opiekunki moda.
Szczerze mówiąc, to nawet o tym nie pomyślałem, ale dzięki za tę sugestię. Na pewno grzecznie byłoby zapytać autora moda o zgodę, tak robią cywilizowani ludzie, ale trochę mi głupio, zważywszy, że ludzie są zajęci. Nie mam żadnej renomy i to pierwszy taki eksperyment, to wolę nie zawracać komuś głowy czymś, czego jeszcze nie ma. Tzn. opiekunowi, bo na forum to wiadomo, przeczytać sobie może każdy, kto ma czas i chęć. Raz że autorka już się nie angażuje w nic związanego z tym modem, dwa że ten mod to prehistoria, a trzy... gdyby np. Koreańczyk stwierdził, że przetłumaczy i zdubbinguje którąś z Twoich produkcji, to myślę, że też mógłby Cię poinformować dopiero post factum i raczej nic by się nie stało. Nie powiedziałbyś mu, że jesteś absolwentem koreanistyki i stwierdzasz tam liczne uchybienia, albo masz znajomych Koreańczyków, którzy już zaczęli konkurencyjny dubbing i są w połowie roboty. Myślę natomiast, że gdyby ktoś w Polsce miał zamiar coś dołożyć do Twoich prac, to na pewno by Cię spytał, bo tu ryzyko kolizji jest duże.
A ogólnie to wychodzę z założenia, że tacy autorzy modów też nie zgłaszają się do Bioware z pytaniem, czy mogą hobbistycznie zmodyfikować ich grę, tylko po prostu to robią. Nie wiem, może się nie znam, ale zdaje mi się, że nie praktykuje się czegoś takiego. Więc, idąc tym tokiem, czemu miałbym się wahać przed robieniem modyfikacji do czyjegoś moda. Jeśli z jakiegoś powodu opiekun nie zgodzi się dodać tych zmian do oficjalnej puli plików, to można opublikować gdzieś indziej, gdzie każdy zainteresowany go sobie pobierze, i tyla. Ale myślę, że społeczność modowa na ogół żyje zgodnie i żaden taki chaos się nie wytwarza. (Zdaje się, że istnieją mody do BG z dwoma alternatywnymi fanowskimi dubbingami dostępnymi do wyboru w instalacji).
Ale gdyby tak było, to przypuszczam, że machnąłbym na to ręką/ocierał łzy dolarami (pod warunkiem tych tantiem). Deep fejki to dziś częsta rzecz i ludzie na ogół zdają sobie sprawę, że warto różne kontrowersyjne nagrania/filmy traktować z rezerwą.
I tu nie chodzi o to jakbyś Ty zrobił, bo nie jesteś w tej sytuacji, ale właśnie, że już są te dyskusje i wątpliwości podnoszone przez tych, których głos jest kopiowany bez ich zgody. Dlatego pisałem konkretnie o klonowaniu głosu.
A wiesz, deep fake'i są problemem, dużo ludzi ma z tym problem i w wielu ludzi mocno uderzyły i właśnie dlatego się o tym pisze. I czasami cieżko podejsć z dystansem do tego, jak np. udostępniane są nagrania ze słowami / czynnościami, których się nigdy nie wykonywało. Dlatego dobrze być na to wrażliwym, bo to może stać się naprawdę przykrą sprawą.
Ril napisał/a:
Też to rozważałem w pierwszej kolejności. Oczywiście, że byłoby fajnie. Ale szukając takich ofert w internecie (są portale, które zrzeszają takich ludzi; znanych aktorów, ale i takich ogłaszających się tylko z imienia), nie wiem, czy umiałbym rozstrzygnąć, czy dana osoba to prawdziwy aktor, czy tylko użytkownik aplikacji generującej głos z pomocą AI. Nawet w rozmowie przez telefon można modyfikować swój głos. Obawiam się, że to byłaby pewna nadgorliwość domagać się obecności przy nagraniach, zwłaszcza gdy ten aktor robi to tanio i ma np. studio w domu.
Gdy mod wymaga nagrania tylko 1 głosu, to domyślam się, że raz na parę lat można rozważyć coś takiego. Ale gdy tych głosów jest 5, to jednorazowo trzeba by wysupłać niezłą sumkę, żeby tym ludziom jakoś godziwie zapłacić. Zatrudniając początkujących artystów i płacąc im symbolicznie albo wcale, trudno jest jednocześnie wymagać terminowości, czy chociażby dużej liczby dubli.
Fiverr, robisz research, sprawdzasz opinie i zamawiasz zgodnie z wytycznymi. Stwierdzenie, że nie spróbuje, bo kto wie, może ktoś inny wcale tego nie nagra i nie będzie to nawet człowiek to trochę wyskakiwanie daleko do przodu z sytuacjami, które nawet nie miały miejsca. To trochę tak, jakby nie zamawiać z Allegro, bo nie wiadomo, czy ta osoba w ogóle wyśle produkt i czy będzie na czas. Czasami można otrzymać fenomenalne efekty, jak się człowiek postara. Jestem mega zadowolony z głosu w moim Lhannd NPC.
Ril napisał/a:
Gdy mod wymaga nagrania tylko 1 głosu, to domyślam się, że raz na parę lat można rozważyć coś takiego. Ale gdy tych głosów jest 5, to jednorazowo trzeba by wysupłać niezłą sumkę, żeby tym ludziom jakoś godziwie zapłacić. Zatrudniając początkujących artystów i płacąc im symbolicznie albo wcale, trudno jest jednocześnie wymagać terminowości, czy chociażby dużej liczby dubli.
Tylko, że nie... bo są ludzie, którzy się uczą i zdobywają doświadczenie i biorą za to mniej, bo to dla nich przy okazji doświadczenie. Zresztą nazwę jednego z takich portali już podałem. Jasne, wymaga to researchu... jak większość rzeczy. Ale ponownie, efekty mogą być super.
Ril napisał/a:
Szczerze mówiąc, to nawet o tym nie pomyślałem, ale dzięki za tę sugestię. Na pewno grzecznie byłoby zapytać autora moda o zgodę, tak robią cywilizowani ludzie, ale trochę mi głupio, zważywszy, że ludzie są zajęci.
Czyli nie napiszesz, bo jeszcze Ci nie odpiszą? No to nie odpiszą. I może wtedy taki projekt trzeba odpuścić. Czasami tak bywa i wtedy może warto zainwestować swój czas i chęci w coś, co będzie przyjęte z otwartymi ramionami? :) Z doświadczenia wiem, że przynosi to wtedy więcej satysfakcji :)
Ril napisał/a:
Raz że autorka już się nie angażuje w nic związanego z tym modem, dwa że ten mod to prehistoria
Tyle, że Kulyok jeszcze na koniec 2023 wpadła na G3 i pisała o BG3. To, że ktoś rzuca modowanie nie znaczy, że nie jest osiągalny / osiągalna :)
Ril napisał/a:
Koreańczyk stwierdził, że przetłumaczy i zdubbinguje którąś z Twoich produkcji, to myślę, że też mógłby Cię poinformować dopiero post factum i raczej nic by się nie stało. Nie powiedziałbyś mu, że jesteś absolwentem koreanistyki i stwierdzasz tam liczne uchybienia, albo masz znajomych Koreańczyków, którzy już zaczęli konkurencyjny dubbing i są w połowie roboty. Myślę natomiast, że gdyby ktoś w Polsce miał zamiar coś dołożyć do Twoich prac, to na pewno by Cię spytał, bo tu ryzyko kolizji jest duże.
Fajnie, że wspominasz Kulyok, bo jak nagrałem daaaaaawno temu polskie audio do jej Xana BG2, to wysłałem jej do akceptacji (mimo, że nie zna polskiego) i się jej podobało i nawet wrzuciła na PPG. Tak samo było z francuskim audio do tego samego moda. Także chyba jednak się to zdarza. Fajnie było też dostać od niej informacje zwrotną.
Dziś może nie pisałem z Koreańczykami, ale z graczem z Chin i owszem jak zauważył problem z jednym z tłumaczeń o nawet mimo braku znajomości języka z mojej strony doszliśmy razem do wniosku co tam się wydarzyło, że jedna z rzeczy nie działała prawidłowo. Dzięki temu dziś The Bloodied Stings of Barovia dostało nową wersję :)
Ril napisał/a:
Więc, idąc tym tokiem, czemu miałbym się wahać przed robieniem modyfikacji do czyjegoś moda.
Z szacunku. Wiesz, siedzę w tym 12 lat i wielokrotnie zdarzały mi się współprace. Z Kulyok, Aciferem, Rhaellą, Kaeloree, Mistress Elysią, CamDawgiem oraz wieloma innymi modderami. Czasami wystarczy się odezwać, pogadać i ustalić rzeczy. Czasami można coś razem zrobić, czasami zapytać czy to ok, jak wrzucisz takie alternatywne audio.
Wiesz, zrobisz z tym co chcesz, ja nie opiekuję się tym dodatkiem. Co Ci mogę powiedzieć, że warto zadbać o to, by np. nie dolewać oliwy do różnych niepokojów, które się pojawiły, a dużo rzeczy można załatwić odzywając się np. do osób, które ostatnio aktualizowały dane projekty, albo właśnie uderzyć do autorki i po prostu wysłuchać jak to widzą. Z jakiegoś powodu modderzy nie robią modów modyfikujących zawartość innych modów, a przynajmniej nie bez wcześniejszego pogadania o tym (jak w przypadku Crossmodów) - do mnie też wtedy takie osoby piszą. I nie, nie piszę tego złośliwe, ale raczej jako ktoś kto zajmuje się tym od lat, wydał trochę dobrych modów i trochę tych mniej dobrych. Weźmiesz z tego ile chcesz. Chciałem głownie by było jasne, że pewne rzeczy mogę wywoływać jednak wątpliwości, a przynajmniej pytania.
Anyway, i tak jestem wystarczająco wypalony więc nie chce mi się walczyć, tylko zachęcić do tego by przynajmniej czasami sprawdzić jak tam autorzy mają do takich rzeczy, pogadać, sprawdzić. Zawsze to jednak miło.
Więc, idąc tym tokiem, czemu miałbym się wahać przed robieniem modyfikacji do czyjegoś moda.
Lava Del'Vortel napisał/a:
Z szacunku.
Szacunek można okazywać na różne sposoby. Podejrzewam, że spytanie o zgodę przed zrobieniem czegoś to jedna z form i na pewno byłoby na miejscu, no ale tak jak mówiłem we wcześniejszym wejściu, chciałoby się mieć coś gotowego, aby nie wyglądać jak czterolatek, który wraca z dworu z liściem wbitym na patyk i się nim chwali. Choć możliwe, że i przed, i w trakcie, i po nadal będę tak wyglądał.
Jako że nie pisałeś tego złośliwie, to ja też nie będę złośliwy i nie spytam, czy Ty okazałeś ten szacunek ludziom z Bioware. (Żartuję. Nie zamierzałem tego dociekać absolutnie). Wręcz przeciwnie. Dzięki za uchylenie rąbka dziejów modowych. I za naświetlenie tego, że nie tylko aktorzy głosowi, ale i inni ludzie mogą mieć własne wyraziste zdanie na temat klonowania głosu AI. Dla niektórych autorów modów może to być np. kwestia polityczna, o którą walczą, a ja tu wkładam kij w szprychy, robiąc z ich dziełem coś zupełnie wbrew ich woli. O tym to nie pomyślałem. No ale, może akurat mi się przyfarci i Kulyok nie ma aż tak radykalnej opinii, i to da szansę, że wszystko skończy się wesołym oberkiem. (Albo gigue'iem, bo jest bardziej icewindowo-baldurowy; zwłaszcza jig z "Królowej wróżek", skoro nawet sam Hoenig stamtąd czerpał). A przy jakiejś niedalekiej okazji skorzystam z rady i spytam ją, co o tym wszystkim myśli, no i Jastey pewnie też.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum