Erm, Chise powiedziała, że jej brat grywa w Pokemony, swoją drogą jak miałem te 10 lat to toże grywałem ;)
Pomyśl Blade, nowe możliwości otwierają się przed Tobą - gra w Pokemony - zasady są proste, karty barwne i angielski łatwy :P
_________________ Wiem, że to tylko marzenia
Wiem, że nie do spełnienia
A jednak chcę by spełniły się
Bardzo chcę
By spełniły się
Bardzo chcę...
Taschon - a ja opanowałem i to i to :P Pokemonów miałem jeszcze do niedawna za jakieś 1k zł, ale już sprzedałem :P
A MtG też jest proste, więc dużo do opanowania tu nie było :P
_________________ Wiem, że to tylko marzenia
Wiem, że nie do spełnienia
A jednak chcę by spełniły się
Bardzo chcę
By spełniły się
Bardzo chcę...
A ja nadal będe tylko sie interesował karcianką Magic The Gathering , ja mam dwa decki Soldier i Zombi , ale mam jeszcze plany żeby złożyć Sliver deck i Samurai , ale potrzebuje funduszy do tego i kart a nikt nie ma ciekawych kart których potrzebuje do tych decków a Soldiera też jeszcze nie mam w całości złożonego .
Hm, no fundusze do Magica są niestety potrzebne, no, chyba, że masz znajomych, którzy odsprzedadzą ci karty taniej, jak ja miałem :P
BTW, Blade, bo nurtuje mnie pewna sprawa, mogę się Ciebie spytać, o ile to nie jest tajne - ile Ty masz lat właściwie?
_________________ Wiem, że to tylko marzenia
Wiem, że nie do spełnienia
A jednak chcę by spełniły się
Bardzo chcę
By spełniły się
Bardzo chcę...
Wiek: 32 Posty: 696 Podziękowania: 94/109 Skąd: Kraków
Wysłany: 2006-08-15, 13:51
Eee tam jak sie gra na proksach to fundusze nie potrzebne :). Tera z kumplami wlasnie gramy na proksowane deki i mamy mozliwosci robienia talii sposrod wszystkich niezbanowanych kart do magica za free :)
A propo innych karcianek pare lat temu gralem w pokemony :d , z 2 razy gralem w duel masters, widzialem jak goscie grali w dragon balla i ja jestem jednak przekonany ze MtG jest najlepszy :)
P.s1 Co ten temat robi w "Systemy RPG" MtG to Rpg? codziennie sie dowiaduje nowych rzeczy :)
P.s2 Widzial ktos z was kart z serow Unglued i Unhinged? :) kochane cechy typu +1/+2 i trample tak dlugo jak jesz, czy Denimwalk (If defending player is wearing any clothing made of denim, this creature is unblockable.) :D
Czas wskrzesić temat, gdyż najwyraźniej umknęło wszystkim pewne ważne wydarzenie w Magic: the Gathering. Polecam uwadze niezależnie od tego jak daleki macie stosunek do popularnej karcianki.
Otóż w czerwcu roku 2022 premierę miał dodatek do MtG: Commander Legends: Battle for Baldur's Gate.
Dodatek oczywiście jest częścią machiny promującej się nawzajem z Baldur's Gate III. Polecam przejrzeć galerię kart, pełną swojskich kolorowych obrazków. Znajdziecie tam nawiązania oraz postaci zarówno z Baldur's Gate 3, ale też 2, 1, a nawet z Enhanced Edition.
Przy czym w przypadku Forgotten Realms Commander tylko pierwsze 62 karty są oryginalne dla setu i nawiązujące do FR, reszta to przedruki dawniejszych kart. Oba te sety nawiązują do D&D oraz Forgotten Realms i w obu zobaczycie coś dla siebie znajomego.
----------
A drugą część posta odniosę do gry samej w sobie.
Ja przygodę z MtG zacząłem wraz z premierę MtG Arena, czyli najnowszej i od tego czasu najpopularniejszej opcji do grania online. Była to jesień 2018. Spędziłem na arenie masę czasu i generalnie czuję się przekozakiem w tę grę Polecam bardzo. Jednocześnie obecnie jestem w trakcie chyba czwartej mojej wielomiesięcznej przerwy od tego uzależniającego syfu Najfajniej jest jednak zagrać pamiętną rozgrywkę przy stole, niż mielić sobie mózg przed kompem.
A żeby pograć trzeba mieć swoje karty. Ja na pierwsze wydatki w tym kierunku skusiłem się z premierą Adventures in the Forgotten Realms. Ale potem już popłynąłęm, złożyłem trochę decków, mam coraz większą bibliotekę kart i ostatnim czasy więcej kolekcjonuję niż gram.
Nie ukrywam że rozważałem Arenę jako alternatywę dla Gwinta na wypadek jego zgonu. Dla tych co nie w temacie to Redzi z końcem tego roku kończą wsparcie dla swojej karcianki. Nie zamykają jednak serwerów tylko przekazują zarządzanie w ręce graczy. Kogo konkretnie, tego nie wiem. Trudno powiedzieć co z tego będzie, albo zabije to grę albo wyjdzie jej na dobre. Oglądałem alternatywne karcianki a tam albo plastusiowo-kreskówka grafika albo Excel. MtG wydaje się jedyną rozsądną alternatywą bo Heartstone cierpi rzekomo na straszne pay to win. Jakieś doświadczenie mam z MtG z czasów licealnych. Gdzieś chyba leży skitrane pudło z kartami.
Torianie, moje wejście na Arenę jesienią 2018 było spowodowane między innymi odczuwalnym w mych oczach upadkiem Gwinta, w którego zagrywałem się przez poprzedni rok. Nie wiem co tam się teraz dzieje tudzież nie dzieje, mój ostatni raz z Gwintem był, gdy między innymi z trzech rzędów do wystawiania kart zrobili dwa.
Ja znam MTG zaledwie te 5 lat, ale czytam opinie starszych graczy, że dla ktokto kiedyś dawno temu grał w MTG, a zasiada by do Areny teraz ma poczucie, że wszystkiego jest dużo więcej, dużo bardziej, do przesady. Fakt, że już parę lat minęło od kiedy ostatni raz wydrukowali stwora, który nie miał by żadnych umiejętności, tylko stats np 2/2.
Arena oferuje gry rankingowe, drafty, są też turnieje z możliwością wygrania $$$.
Nie ma jeszcze trybu commander, czyli gry dla więcej niż 2 graczy. Jest jego uproszczona odmiana 2-osobowa.
Jeśli chodzi o warstwę graficzną, to Arena jest zrobiona dość fajerwerkowo. Każda lepsza karta ma swoją małą animację przy wejściu, plansze się ruszają, od długiego grania może boleć łeb. Mam ziomka, który twierdził, że mu niedobrze na dłuższą metę. Alternatywą jest MTG:O, którego nie testowałem. Tam jest bez fajerwerków i zdaje się większa pula kart.
Z kolei z tego co się orientuję to w prawdziwe karcioszki jest z kim pograć w chyba każdym większym mieście. Ligi, rozgrywki, Friday Night Magic. Dla niektórych opcja zarobkowa, bo kartoniki wygrane w turniejach potem znajdują nabywców na fejsbukach i cardmarketach ;)
Graczy raczej nie brakuje, ludzie jak już to narzekają na to, że za wiele nowych dodatków jest produkowanych każdego roku, I faktycznie tego robią od groma, mało kto nadąża,
Czyli grałeś na przełomie bety i alfy. Ja zaczynałem później i początkowo byłem mega uzależniony. Zapał zaczął mi słabnąć kiedy osiągnąłem niemal wszystko co było do osiągnięcia. Mogę jeszcze starać się o wejście do ścisłego topu ale patrząc na statystyki innych to wymaga rąbania w Gwinta po 3-4h każdego dnia.
Sprawdzę tę Arenę chociaż nie wiem czy mam siłę na ciągnięcie 3 onlineówki po Gwincie i Tekkenie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum