Dla mnie to ragnarokowe tajemne przejście jest wielkim zawodem i nie umywa się do pierwszego. Jest po prostu wtórne i nieciekawe. Osobiście liczyłem, że spotkami tam np. dzieci Lokiego albow chociaż jakieś nowe przedmioty easter eggi w skrzyni. Jednym słowem - lipa panie.
Początek Ragnara strasznie toporny. Jest mi bardzo trudno, serce boli jak mam zabijać te wilki, niedźwiedzie i dziki, czy tych złoczyńców ze scironu. Ale w sumie nie muszę tego robić, mogę się przebiec obok nich bo przecież księżniczka czeka, za bardzo nie wiem po co, ale lepiej z nią pogadać, niż bić te mdłe trole.
Mieliście rację ten heunburg to najbrzydsza część świata TQ. Jak się ucieszyłem jak skończył się las i pojawiła się plaża. Następnym razem przebiegnę to nocą, może nie odczuję takiej brzydoty(choć czego można wymagać od środowiska życia troli).
P.S
No trochę mnie zaskoczył dodatek. Pozytywnie. Myślałem że w parę godzin skończę ale co za dużo na raz to....wiadomo. Na razie Kaupangr i reszta później. Cóż technicznie może nie powala(take sobie wallki-atlantyda lepsza), ale graficznie(estetycznie) jest różnorodnie. Poza wspomnianą brzydotą(która jest jednak krótkim epizodem) pojawiają się:
- ładne jesienne klimaty(trochę szkoda że nie ma efektów błyszczących wodospadów od jesiennego słońca, chyba że moja karta graf. na to nie pozwala)
- prósząca, mroźno-śliska północ z białymi niedźwiedziami(które trochę nie pasują,chyba że zamiast rybami karmią się ichtianami),
i dziwacznymi krabami, bo zimnolubnymi
Jeden mankament pozostaje, niby jakaś księżniczka wszczęła przygodę,niby miałem się spotkać w jej krainie,niby cały czas wypoczywa w Koryncie, niby została porwana, ale przecież jest w Koryńcie. Bardzo to tajemnicza postać, nie bardziej niż jej tato, który, mimo że mówi o porwaniu, to dalej beztrosko siedzi na siedzisku z założoną nogą na nodze. Trochę cyrkowe to towarzystwo.
To "tylko" h&s, więc drogi greegaraku nie ma co zbytnio czepiać się takich detali fabuły, a poza tym to daj tejże historii jeszcze się trochę rozwinąć - to może trochę zmienisz potem zdanie ;))
Jestem w połowie 5 aktu, ostatnio znowu poczułem zew. Btw zmontowałem sobie kolejnego builda, w zasadzie tylko po to żeby mieć dodatkowe miejsce w skrzynce i tym razem wziąłem mistrza run którego systematycznie olewałem. To mistrzostwo jest świetne, jeszcze nie zbadałem wysokopoziomowych umiejętności ale już te podstawowe miażdżą. Szkoda że sparowałem go z obrońcą. Runy + Sen mają szansę zdetronizować Haruspika.
Ja kupiłem EE i zacząłem przechodzić starą postacią od bodajże epiku, ale tak bardzo dokładnie. Jak dotarłem do EE to się "zmęczyłem" i na razie robię sobie przerwę. Nic chyba nie przebije haruspika ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum