Przyznaję, nie grałem w MM1-5, ale ja z kolei wyśmienicie się bawiłem przy MM6 i MM7 (MM8 zdecydowanie mniej). Zgodzę się, że MM7 jest lepsze (pokręcone i wielkie podziemia w MM6 mnie trochę irytowały). Ale generalnie w obie gry bawiłem się wyśmienicie. Aż mnie korci, żeby kupić MM7. Na GoGu aktualnie po 6 złociszy chodzi.
_________________ Then they summoned me over to join in with them
To the dance of the death.
Into the circle of fire I followed them
Into the middle I was led
@Katorg
napisz co Ci się nie podoba w Tyranny, Początkowo mocno mnie odrzuciło a po czasie całkiem spoko (pomijam #$% GUI, którego nie da się powiększyć i długie czasy ładowania). Gra jest gorsza od POE ale na tle D:OS czy Tormenta od inexile wypada spoko.
Fabuła naprawdę mnie wciągnęła, co prawda są to wydarzenia znane z książek ale z perspektywy innej postaci, konkretnie królowej Meve. Gameplayowo trochę jak Disciples. Gwintowe walki są dość proste a większość z nich to tak naprawdę zagadki logiczne na bazie gry karcianej. BTW jeśli tak wyglądał Gwint w becie to zmiany które zaszły są zdecydowanie na korzyść. Gra stała się bardziej kameralna i przez stół nie przelatuje już absurdalna ilość kart.
wady:
- trzeba płacić 40 zł/ msc
- i tak są na serwerach gnoje co będą zabijać bez powodu, no life'y co siedzą o 5 rano byle by zabić drugą osobę
- w sumie to jest e-sport, zręcznościówka polegająca na wciskaniu jak najszybszym klawiszy
- otoczka fabularna średnio-słaba
- zupełnie nieprzyjazne otoczenie dla nowych graczy ("ty n00bie" etc.), pr0 gaming (w 99% osoba z wysokim lvlem nie odezwie się w ogóle jeśli masz niski lvl)
zalety:
- ładna grafika
- mimo wszystko wciąga
Werdykt:
Pogram chyba do końca płatnego konta (zostało mi 20 dni) i rzucam to w diabły
XCOm 2 z dodatkiem War of the Chosen. Gram na najwyższym poziomie trudności, zmierzam ku końcowi... ale nie mam z czego być dumnym, bo save spamuje jak pojechany ;)
XCOm 2 z dodatkiem War of the Chosen. Gram na najwyższym poziomie trudności, zmierzam ku końcowi... ale nie mam z czego być dumnym, bo save spamuje jak pojechany ;)
Save-scumming to najwyższa forma doznawania gierek. Jesteś na najlepszej drodze!
Ja tymczasem męczę Night Call i zastanawiam się ile jeszcze razy dam się nabrać na jakiś indiebiedagierkę.
_________________ Jedną z najbardziej bolesnych form zdrady jest skazanie człowieka pracy na pracę bez sensu. - Ks. Józef Tischner
Wróciłem do Maxów Bolesnych. Jedynka znacznie lepsza od dwójki nie licząc zrypanych sekwencji podążania po linach z lagiem na sterowaniu. Ale nawet te dziwnie wklejone mordy są bardziej klimatyczne od wygładzonej grafiki z drugiej części.
_________________ Jedną z najbardziej bolesnych form zdrady jest skazanie człowieka pracy na pracę bez sensu. - Ks. Józef Tischner
greegarak Tsung vs.Kang- Chodzić ci się nie chce?"
Wysłany: 2022-12-09, 16:26 Vagrus: The Riven Realms
Vagrus:Prologue to będzie RPG. Połączenie gier taktycznych, z wciągającymi wątkami rpg-owymi, jak tworzenie 6-osobowej drużyny, odwiedzanie miast i mnóstwo umiejętności dające większe szanse na powodzenie podejmowanych akcji.
Między npc-ami nie ma banterów. Protagonista nie walczy razem z bohaterami, a jest takim kimś jak w Jagged Alliancezyli główni dowodzącym. Ale normalnie mamy do czynienia z fantasy i tworzeniem protagonisty z pośród 4-odmian ludzi, orków, elfów czerni i połowicznych, demonkin i krasnali.
Ostatnio zmieniony przez greegarak 2022-12-17, 09:41, w całości zmieniany 1 raz
Gram teraz w Solasta: Crown of the Magister. To gra z sprzed dwóch lat (2020), ale wydaje mi się, że nie było o niej jakoś szczególnie głośno, więc powiem parę słów. Oparta jest na darmowej licencji 5. edycji D&D, z bardzo dokładnie zaimplementowanymi zasadami tego systemu – włącznie z różnymi mechanikami poruszania się w 3D, skakaniem, lataniem, piórkospadaniem, przewracaniem przeszkód na przeciwnika itp. (podobnie zresztą jak w oczekiwanym przeze mnie Baldurze "Trujce"). Szczególnie spodobała mi się możliwość zniszczenia desek, którymi zabite są okna w leżu wampira. Wpuszczenie tam światła słonecznego powoduje, że walka staje się dużo prostsza. Niestety nie ma wersji PL, ale gra jest napisana raczej prostym angielskim, przyswajalnym nawet dla mnie, i nie jest szczególnie przegadana.
Dopowiem jeszcze, że w podstawowej wersji gry są dostępne tylko niektóre z klas postaci. Aby odblokować resztę należy zakupić płatne DLC. Niektórych może zdziwić, że w drużynie, którą prowadzi gracz, muszą być dokładnie 4 postaci (nie mniej i nie więcej). Ja lubię w tego typu grach wyzwania polegające na graniu jedną postacią, więc jest to dla mnie pewien minus. Zauważyłem jednak, że jednym z walorów tej produkcji są interakcje wewnątrz drużyny i opcje dialogowe zależne od cech postaci i ich charakterów (nie wiem, czy działa to też tak dobrze w przypadku postaci przygotowanych przez siebie, bo wybrałem domyślnych bohaterów, ale przypuszczam, że tak). Jest opcja gry na wielu graczy (1–4) – w dniu premiery jej nie było, ale dodano ją w aktualizacjach.
MTG Arena :) moja ulubiona karcianka z czasów dzieciństwa, didżitalowa wersja nie obciąża tak portfela :D
W Baldura tez pogrywam ale max 1h raz na miesiąc.. można rzecz że sie delektuje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum