Poprzedni temat «» Następny temat
Screeny do Galerii CoB
Autor Wiadomość
morgan 
Exiled Bard


Posty: 5143
Podziękowania: 469/316
Skąd: Island of Misfit Toys
Wysłany: 2010-08-16, 12:10   

Przychylam się do prośby, naprawdę smutno patrzeć na pustki w tych działach... Zapraszam.
_________________
Pozdrawiam
\m/organu\m/
\m/agnu\m/

Kontakt ze mną - via mail (morgan19[at]interia.pl) lub GG (9928331)

Szukał długo...długo, tajemnie, nie zwierzając się ludziom.
Oczy jego były rozświecone wewnętrznym odbłyskiem jasnej idei.
Szukał....
- i to, na co patrzał, nie zadowalało go.
Gdzie?
(...)
Trwożnie, pytająco usiłował wszystko poznać, zobaczyć...
Nie ma....
badał, wgłębiał się, szukał...
Nie ma, w ludziach nie ma, w ich myślach, tworach...
Wszystko szare, przeciętne, monotonne....
(...)
wszystko obszedł... w społeczeństwie, w ludziach, nigdzie.
a może źle szukał?
nie - ależ nie. Obszedł wszystko, wszystko widział, wszędy pytał....
a może jest za brutalny? może jego dusza - ta harfa Eola - ma za grube struny, by na nich mogły zadrgać i zafalować subtelne tajemnice?
nie.
przecież ten błysk, przecież czuł, dlatego szukał......."
I jeśli kiedykolwiek umrę – a wiem, że umrę w bardzo krótkim czasie – umrę, zgłębiwszy ten świat z bliska i z daleka, z góry i z dołu, ale z nim nie pogodzony. Umrę i On zapyta mnie wówczas: «Czy było ci tam dobrze, czy źle?» Ja zaś będę milczeć, opuszczę wzrok i będę milczeć. Niemota taka znana jest wszystkim, którzy zebrali żniwo wielodniowego i zapamiętałego pijaństwa. Czyż bowiem życie ludzkie nie jest chwilowym otępieniem duszy, a także jej zaćmieniem? Wszyscy jesteśmy jakby pijani, każdy na swój sposób; jeden wypił mniej, inny więcej. I na różnych różnie to działa: jeden śmieje się światu w twarz, a inny skłania głowę na piersi tego świata i płacze. Jeden już się wyrzygał i jest mu dobrze, a innego dopiero zaczęło mdlić. A cóż ja? Wiele zaznałem, ale nic nie zdziałałem. Nigdy się nawet tak naprawdę nie roześmiałem i ani razu mnie nie zemdliło. Ja, który doznałem w tym świecie tyle, że tracę rachunek i zapominam kolejności – ja jestem najtrzeźwiejszy z całego świata; na mnie to wszystko marnie działa... «Dlaczego milczysz?» – spyta Pan, spowity w błękitne błyskawice. A co ja mu powiem? Nic, tylko będę milczeć i milczeć... Ta łza nie jest wyrazem żalu, ta łza nie jest smutkiem,
to łza ...
nieporadności,
bolesne piękno,
bezsilność bezkresu piękności
i minimalistycznych możliwości.
Ta łza, to łza niewolnika.
Chcę czuć, móc czuć piękno
zamknięty w szklanej łzie ...
Ja umieram na zawsze
szczelnie zamknięty w podświadomości,
zatruty, zawstydzony,
zaszczuty ...
Ja umieram na zawsze.
To bezkres palety odczuć zamknięty
w zubożałości możliwości ...
Ja umieram
na zawsze.

Lost Illusions Tavern
Impressiones maiores || (post)Impressiones Cattæ | Impressiones Ænigmællæ | Impressiones Foliællæ
Corpus Tuum (18+) | Impressiones Rosellæ || Impressiones maximæ || Impressiones amorosæ | Anti- et postimpr. amorosæ

Hiperestezja | Witold Zimmer | (N)e(u)rotica



Jvegi napisał/a:
Nie, nie można się cieszyć, że mamy nową formę sponsorowania developmentu, szansę na spełnienie tych marzeń o prawdziwej ewolucji crpegów, gier lepszych niż baldury czy arcanum.
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
Folmi 

Wiek: 34
Posty: 28
Podziękował 1 razy
Skąd: BGiF / TH
Wysłany: 2022-05-11, 14:44   

Wykrzesając z siebie resztki swych nekromanckich mocy, odczytałem swój stary dwudziestoletni dysk (tuż przed tym zanim padł), przy nieocenionej pomocy wietnamskiej przejściówki z prastarego 40-pinowego interfejsu IDE na USB i odnalazłem takie skarby z 2006 roku.

Tak się bawiły młode wilki z BGiF: https://imgur.com/a/vxV6V7M

Przyznam szczerze, że prawie w ogóle nie pamiętam nic z tej rozgrywki (poza skopaniem tyłków ekipie Menkara w Norze Siedmiu Dolin). I jak to bywa z multiplayerami Baldura za daleko pewnie nie zaszliśmy. Skład: Winthrop, Lech, Cachinni i ja.

Edit: i moja samotna rozgrywka w składzie Paladyn Kawaler + Viconia + Jan Jansen:
https://imgur.com/a/QjTskmk
_________________
Ruwnierz witam
  
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
Aristo 
Legenda


Posty: 556
Podziękowania: 217/144
Wysłany: 2022-10-09, 22:26   

Zdaje się, że w papierowym AD&D sobowtórniaki wcale nie mogły przejmować wspomnień czy cech osobowości oryginału. Twórcy gry jednak nie mogli się powstrzymać, żeby i fałszywy Winthrop nie wspomniał o elfim tyłeczku:
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
greegarak 
http://athkatla.cob-bg.pl/viewtopic.php?t=7680

Wiek: 40
Posty: 731
Podziękowania: 83/73
Skąd: CK-FAInn=200km
Wysłany: 2022-10-10, 18:26   

Aristo napisał/a:
... AD&D sobowtórniaki wcale nie mogły przejmować wspomnień czy cech osobowości oryginału.

Sobowtórniaki są wedle założenia inteligentne(co najmniej 9 int), więc mogą korzystać ze zgromadzonych informacji na temat osoby pod którą się podszywają. Po to chociaż aby uwiarygodnić swój podstęp.
  
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
 
Aristo 
Legenda


Posty: 556
Podziękowania: 217/144
Wysłany: 2022-11-21, 19:15   

Takie oto stereotypy wpajają w Athkatli rodzice swoim pociechom:



To drugie było skierowane do Jaheiry.


Minscowi też jakoś dokuczali.
Coś mi się zdaje, że w BG3 może już nie być takich motywów.
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group