Wysłany: 2021-07-02, 09:12 Minsc - jaka klasa by mu pasowała?
Na CoBie aktywność graczy może niewielka, ale widzę tu działających prężnie moderów i tłumaczy. Trochę to jak wieczorki poetyckie w moim muzeum, na które przychodzą głównie... inni poeci
Mam osobiście z Minskiem problem. Oryginalna jego klasa - łowca - zdaje się nie do końca do niego pasować. Zdolność wejścia w rozwścieczenie, którą ma poza swoją klasą, jest mało użyteczne i to raczej tylko taki smaczek. Może w oryginalnym BG1, gdzie nie było podklas, jakoś to wyglądało. Teraz nie wygląda. Jaki z niego berserker wobec takiego np. Korgana?
Osobiście na swojej obecnej instalacji zrobiłem go barbarzyńcą. Trochę jest teraz ciekawszy bitewnie, wciąż jednak mocno mi takie rozwiązanie zgrzyta. W końcu Minsc sam siebie postrzega jako łowcę i inni także takim go widzą; ta klasa znajduje się w jednym z jego okrzyków ("...chomiki i łowcy wszystkich krajów radujcie się!"), do Valygara mówi on "brat-łowca!", "łowcą" nazywa też go jego arcywróg Edwin.
Dlatego postulowałbym utworzenie specjalnej podklasy dla Minska (która mogłaby być dostępna tylko dla gracza). Nie wydaje się to chyba specjalnie trudne i może któryś lokalny moder zechciałby się tym zająć?
Ten temat poświęcam dyskusji nad tym, czy taka podklasa jest potrzebna i, jeżeli tak, jak mogłaby ona wyglądać. Moja propozycja.
Dziki łowca
Dzicy łowcy wywodzą się zwykle z mniej cywilizowanych krain Faerunu. W ich przypadku więź z naturą nie stanowi starannie wypracowanej umiejętności, ale raczej instynkt. Nie 'rozumieją' oni natury - oni ją 'czują' każdym włóknem swojego ciała. W boju pozwala im to sięgną do najbardziej elementarnych pierwiastków duszy i wyzwolić w sobie zwierzęcą furię, co czyni ich niszczycielskimi jak huragan i nieporuszonymi jak skała.
Zalety:
- Raz dziennie na pierwszym poziomie i co pięć kolejnych dziki łowca może wejść w stan Rozwścieczenia.
Rozwścieczenie trwa 1 turę i zapewnia wszystkie odporności szału barbarzyńcy (czyli bez odporności na Uwięzienie). Oprócz tego ma następujące efekty: +6 do siły, +2 do zręczności, +4 do kondycji, 30% odporności na obrażenia fizyczne (sieczne, kłute, obuchowe i od pocisków). W czasie trwania rozwścieczenia postać znajduje się poza kontrolą i może zaatakować towarzyszy.
- na 1. poziomie postać otrzymuje dwa darmowe punkty w stylu walki bronią dwuręczną.
Wady:
- nie może rzucać czarów;
- nie może się ukrywać;
- nie otrzymuje punktów w stylu walki dwiema sztukami broni.
**************************************
Co sądzicie? Rozwiązanie w ogóle potrzebne? I jak taką podklasę dobrze zbalansować?
EDIT: W sumie do właściwości Rozwścieczenia dodałbym jeszcze niepodatność na odrzucenie; uczyniłoby to te szał bardziej unikalnym i pozwoliło z niego korzystać np. w walkach ze smokami.
Mod The Artisan's Kitpack (niestety tylko po angielsku) dodaje klasę Rashemi Berserker, która jest przeznaczona właśnie dla Minsca.
Opis klasy możesz przeczytać w tym [URL=https://github.com/ArtemiusI/The-Artisan-s-Kitpack/blob/master/ArtisansKitpack/The%20Artisan's%20Kitpack.pdf]pdfie[/URL], a samego moda możesz ściągnąć stąd.
Nie jest to, co prawda, podklasa łowcy, ale może lepiej ci podpasuje, jeśli chodzi o zgodność ze settingiem.
_________________ Then they summoned me over to join in with them
To the dance of the death.
Into the circle of fire I followed them
Into the middle I was led
Patrzę opis tych podklas. Trochę one dla mnie przekombinowane, za dużo aktywowalnych umiejętności (u zbrojnych). Ja lubię generalny charakter podklas w BG2, gdzie dostajemy 1-2 bonusy i 1-2 wady. Podoba mi się to, że zbrojni generalnie działają na autopilocie. To powoduje, że zarządzanie 6 członkami drużyny jest wygodne; czarującym poświęcamy najwięcej czasu, złodziejom mniej, a wojownikom najmniej. W takim Pillars of Eternity, gdzie każda klasa ma kupę aktywowalnych zdolności, walki idą trochę za ślamazarnie. I zaciera się gdzieś różnica między czarującymi a zbrojnymi.
Minsca osłabia ta podklasa z kitpaka. Z charakterem Minsca trudno go wpasować w rolę łowcy. Właściwie to z łowcami jedynie dzieli obowiązek ochrony zwierząt.
Minsk wszystko wykrzywia, zamiast dierżyć lekkie bronie, woli dwuręczne. Zamisat się skradać , drze jape. Zamiast być mądrym, nie ma szans na zgłębienie wiedzy kapłańskiej.Zamiast mieć chowańca, ma zajęty slot.
Fabularnie Minsk mógłby być upadłym(zawiódł Dynaheir, nie dopełnij dajemny) władcą zwierząt, z potencjałem odzyskania chowańca chomika.
Aczkolwiek rozwścieczenie jest podstawą kreacji tej postaci, odzywki, których nie da się wyrzucić z pamięci. Wtedy niech będzie że jest takim zwiadowcą straceńcem. A jak tak to :
- 2 gwiazdki w styl b.dwuręczną zamiast 2 w oburęczność
- możliwość maks 5* orężem wymagającym dwuręczności
- rozwścieczenie przy ataku z ukrycia
I wady:
- brak czarowania
- brak dwuklasowanua
- rozwścieczenie po każdym nieudanym kryciu się w cieniu
Cytat:
EDIT: W sumie do właściwości Rozwścieczenia dodałbym jeszcze niepodatność na odrzucenie; uczyniłoby to te szał bardziej unikalnym i pozwoliło z niego korzystać np. w walkach ze smokami
Trochę przegięta umiejętność, w połączeniu z szałem. I jak fabularnie to wytłumaczyć. No gdyby jeszcze Minsk miał wroga kl.smoka, to by jakoś dało radę. Poza tym Kawaler by miał co zazdrościć.
Kliwer, znalazłem jeszcze jedną potencjalną opcję dla Minsca. Podklasa Barbarian Ranger z moda Might and Guile. Możnaby ją mu pewnie dodać przy pomocy moda NPC_EE, o którym wcześniej pisałem.
_________________ Then they summoned me over to join in with them
To the dance of the death.
Into the circle of fire I followed them
Into the middle I was led
Ta podklasa jest bliska temu, o co mi chodzi. Chociaż w sumie prawie niczym nie różni się od barbarzyńcy, więc jest to dość kosmetyczna zmiana. No i nie chcę być obrzydliwym detalistą, ale jedna rzecz wciąż tu nie pasuje:
Disadvantages:
– May not wear armor heavier than studded leather or hide armor
A przecież jeden z okrzyków Minsca brzmi: "dobra zbroja, ostry miecz i ochota do walki!". Tak więc chociaż kolczugę powinien móc nałożyć.
W rodzimym języku Minska, jest "Armored, sharpened, and raring to go." Na obrazku ma zbroję skórzaną, więc jak prawdziwy łowca, nie nosi czegiś co utrudnia zakradanie się.
W kwestii technicznej to jednak taka kolejna fanaberia(bo cięższa zbroja to lepsza ochrona) Minska, bo jako bezklasowiec z powodzeniem mógłby nosić kolczugę od Drizzta.
Przecież na obrazkach - zarówno BG1 jak i BG2 - wyraźnie widzimy metal. Nosi on jakąś zbroję paskową czy coś takiego. Rzeczywiście raczej nie pełną płytę, ale na pewno też nie zwykłą skórę.
No tak. Wiele tam elementów skóry, ale to faktycznie wygląda na paskową zbroje. Obrazki jednak bywają niedorzeczne jak np. Yoshimo i dwie katany na plecach. Yoszi winien mieć dwie katany, ma 1ną. Minsc powinienien mieć paskową, ma skóre ćwiekowaną(spotkanie Minsca )
Chociaż ta paskowa pasowała by gdyby miał wrogq klasowego smoka,. Bo nie ma to jak dobra zbroja z łusek i skóry smoka.
Swoją drogą zbroje paskowe niemetalowe magiczne, jak zbroja Ushera nie powinny ograniczać krycia się w cieniu, bo jak poniższy opis zbroji głosi, mają być użyteczne w pełnej krasie dla łowców.
Zamiast pasków metalu ta zbroja wykorzystuje łuski wiwerny przymocowane do podszycia za pomocą magicznego ognia. W rezultacie zbroja ma szaropopielaty kolor i jest bardziej elastyczna niż zwykła kolczuga. Łowca Usher Skacan zrobił ten pancerz po zgładzeniu kilku wiwern, które zabijały jelenie i łosie w jego lesie.
Albo opis paskowej metalowej, ale też przeznaczonej dla łowcy wg historii(w sumie kanty metalu zabezpieczyć jakimś tworzywem o właściwościach gumy, by nie wydawał dźwięku).
To była zbroja Seffera Ekra i oznaka przychylności bogini Mielikki. Nagrodziła ona lojalność łowcy obietnicą, że nigdy nie polegnie on w bitwie, a on przez wiele lat opierał się śmierci, utrzymując hordy orków z dala od swego rodzinnego lasu. Gdy nadszedł jego czas, zabił go atak serca, a nie ostrze wroga
Z resztą z kolczugami podobnie, są takie co nie powinny przeszkadać (i w sumie tak jest,ale tylko dzięki powszechnemu występowaniu elfich kolczug) w skradaniu się:
Ta kolczuga, od dawien dawna własność rodu Corthala, chroni noszącego ją przed wszystkimi rodzajami ataków. Zbroja jest magiczna i zapewnia premię +3 do klasy pancerza Valygara. Daje też premię do odporności na kwas, ogień i obrażenia magiczne. Dopóki Valygar ma na sobie tę zbroję, jest też odporny na zauroczenia. Niewiele osób może ją na siebie założyć, gdyż dopasowano ją specjalnie do sylwetki Valygara. - choć bardziej wygląda to na zbroje paskową(a profesja Corthali jest kontroweryjna, z uwadi na to że miał być on z pierwotnego założenia chyba jakimś wojownikiem, pewnie Zab. magów, z możliwośćią dwuklasowania na złodzieja, bo jest wśród zestawu wypowiedzi, sentencja udanej kradzieży).
,czy
Mitrylowa kolczuga +4. Jest to osobista zbroja Drizzta, słynnego mrocznego elfa łowcy. Kolczugę tę wykuł dla niego jego przyjaciel Bruenor.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum