Polskiej wersji językowej doczekał się Fallout: Nevada. Często nazywany modyfikacją, ale jest tak naprawdę niezależną grą, żadna część Fallout nie jest wymagana do instalacji.
Ściągnąłem, zainstalowałem, zagrałem i już nie mogłem się oderwać. Fallout 1.5: Resurrection było dobre, ale moim zdaniem ten mod jest lepszy. Ogromne przywiązanie do szczegółów, pozwolę sobie przytoczyć kilka smaczków:
-wprowadzono wykrywacz metalu, totalnie opcjonalny, ale na każdej mapie można coś ciekawego znaleźć, używając go raz znalazłem ulepszenie do PipBoya.
-mając radio, można w różnych miejscach szukać transmisji i czasami trafi się coś ciekawego, np. w pewnej lokacji natrafiłem na transmisję strażników, zablefowałem, że uciekł więzień, zrobiło się zamieszanie i w ten sposób mogłem ukraść parę fantów.
-użyłem jedzenia na żebraku i moja reputacja w mieście wzrosła.
-pidżama poprawia jakość snu :D
-ludzie w innych miastach zwracali uwagę na moją odznakę szeryfa.
-zostałem przedstawicielem nuka-coli i sprzedawałem ją we wszystkich miastach!
To tylko wierzchołek góry lodowej, questy można wykonywać na wiele sposobów, od nas zależy czy dogadamy się z lokalnym gangiem, czy ich wytłuczemy. W miastach często mamy kilka frakcji. System karmy działa i ma się dobrze, można zobaczyć nagrody za swoją głowę w miastach, zniżki w sklepach albo nowe towary, a czasami inne rozwiązanie questa ze względu na naszą reputację. Co chwilę używamy umiejętności typu naprawa, nauka czy retoryka. Generalnie jestem bardzo pozytywnie zaskoczony dbałością o szczegóły i to szczegóły w całkiem sporej grze, bo mamy 3 duże miasta, kilka mniejszych, do tego bunkry i trochę otwartej przestrzeni. 20 godzin grania to tak na spokojnie i całkiem spory potencjał na kolejne podejście i spróbowanie innych rozwiązań.
Dla mnie jedynym mankamentem były niektóre dialogi. Na początku i na końcu wyglądało to słabo, jakby czasami siadał do tego jakiś czternastolatek. Fabuła nie jest przedstawiona w szczególnie atrakcyjny sposób, ale przynajmniej nie można powiedzieć, że gra jest przegadana. "Załatw to obywatelu, nie dyskutuj, a jak nie chcesz to przykro mi, właśnie cię wygnaliśmy, więc musisz sobie iść, papa". "Aha, ale możesz wrócić kiedy chcesz, a tym bardziej jak wykonasz zadanie". No Obsidian czy Black Isle to to nie jest, ale grywalność jest świetna i gra wciąga niemiłosiernie. Bardzo polecam, szczególnie fanom pierwszego i drugiego Fallouta.
ee, to ja od kilku miesięcy ostrzę zęby na dokończaną angielską wersję moda, a tu Polacy pierwsi wydali tłumaczenie?
Cytat:
Dla mnie jedynym mankamentem były niektóre dialogi. Na początku i na końcu wyglądało to słabo, jakby czasami siadał do tego jakiś czternastolatek. Fabuła nie jest przedstawiona w szczególnie atrakcyjny sposób, ale przynajmniej nie można powiedzieć, że gra jest przegadana. "Załatw to obywatelu, nie dyskutuj, a jak nie chcesz to przykro mi, właśnie cię wygnaliśmy, więc musisz sobie iść, papa". "Aha, ale możesz wrócić kiedy chcesz, a tym bardziej jak wykonasz zadanie". No Obsidian czy Black Isle to to nie jest, ale grywalność jest świetna i gra wciąga niemiłosiernie. Bardzo polecam, szczególnie fanom pierwszego i drugiego Fallouta.
Niech zgadnę, fallout-corner wzięło na warsztat niedokończoną wersję angielską... Nic dziwnego, bo kto w dzisiejszych czasach gada po rosyjsku. Problem w tym, że z tego co czytałem, część angielskiego tłumaczenia jest wciąż w fazie google-translate, a rzetelne dokończenie przekładu jeszcze trochę potrwa. Oj, pośpieszyli się z tym rodzimym tłumaczeniem. Wiadomo czy planują do niego wrócić, gdy pojawi się finalna wersja angielska?
W Nevadę jeszcze nie grałem, natomiast w zeszłym roku ukończyłem Fallout 1.5 (angielski przekład). Jako osoba bez żadnej nostalgii do serii (obie części Fallouta ukończyłem po raz pierwszy w ostatnich latach) uważam, że Resurrection stoi na równi z oryginałami. Absolutnie genialna modyfikacja. Jeśli opinie o jakości Nevady nie są przesadzone, to zapowiada się wyśmienita zabawa.
A w przyszłości czeka nas jeszcze Fallout Sonara, autorstwa gościa od Nevady: http://www.nuclear-city.c...ие/
Szkoda, że ruskie nie modują Baldura
_________________ "Podwładny winien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty tak, aby swoim pojmowaniem istoty rzeczy przełożonego nie peszyć"
Ukaz Cara Rosji Piotra I z 9 grudnia 1708 roku.
Nobanion [Usunięty]
Wysłany: 2018-08-18, 11:23
Cytat:
K4thos
Twierdzisz, że to z wersji angielskiej? A może zangielszczenie jest tłumaczeniem wersji rosyjskiej, pełnej?
Szkoda, bo swego czasu grałem w przetłumaczone mody z rosyjskiego, sam trochę znam, więc mogę stwierdzić że potrafią robić kapitalne modyfikacje, które potrafią dorzucić do oficjalnie wydanych gier.
Cytat:
Szkoda, że ruskie nie modują Baldura
Mają w wielu grach bardzo ciekawe wyniki, a to co ostatnio robią np. z serią Total War oczywiście że legalnymi narzędziami, to praktycznie nowe gry.
Rosjanie lubią Baldura, ale podejrzewam że konwersje językowe są swoistym hamulcem, a może coś mają? Trzeba zerknąć, wybaczcie offtop.
Problem w tym, że z tego co czytałem, część angielskiego tłumaczenia jest wciąż w fazie google-translate, a rzetelne dokończenie przekładu jeszcze trochę potrwa.
To by się zgadzało, dialogi są czasami bez sensu.
Nobanion napisał/a:
Twierdzisz, że to z wersji angielskiej? A może zangielszczenie jest tłumaczeniem wersji rosyjskiej, pełnej?
Nie, tłumaczenie jest z wersji angielskiej. Do tego jest momentami całkiem sporo nieprzetłumaczonych dialogów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum