Zarejestrowałem się pod Tuldor88, na maila dostałem info o tym iż dziękują za rejestrację a teraz mam grzecznie czekać na aktywację przez admina i jak to się stanie dostanę mail nr2 ;)
_________________
Heinrich Heine napisał/a:
Sen jest dobrą rzeczą, śmierć jeszcze lepszą, ale najlepiej byłoby wcale się nie narodzić.
Alvarez o modowaniu napisał/a:
Może przytoczę twierdzenie Liberty'ego, które jakoś tak idzie: planujesz jakiś projekt, wyznacz sobie termin, pomnóż potrzebny czas przez 2 a i tak nie zdążysz.
Wybrane fragmenty banterów:
Edwin napisał/a:
-Phi! Porównywać mnie do jakiegoś podrzędnego nekromanty! (Stanowczo na zbyt wiele sobie pozwala, muszę pokazać mu gdzie jego miejsce.) Prawdopodobnie przemawia przez ciebie zwykła zazdrość. Wy, maluczcy macie tendencje do zawiści wobec tych, którzy was przerastają. Ja zaś czynię to nie tylko talentem ale i wzrostem, karzełku.
-*Posłał Edwinowi szeroki uśmiech przemawiając serdecznym tonem* Jeszcze raz nazwiesz mnie „karzełkiem” a utnę ci na dole coś niezwykle małego, co może jednak mimo wszystko być ci drogie. Gdy zaś chodzi o te dyrdymały o talencie... znów przypominasz mojego żałosnego, byłego towarzysza...
Minsc napisał/a:
-Niebywałe, że ten chomik jeszcze oddycha. Znajdując się nieco bliżej ciebie wielkoludzie na pewno zaniechałbym tej czynności, powiedz, uważasz że pranie onuc urąga twej męskości, czy po prostu lubisz informować wrogów zapaszkiem o tym, iż się do nich zbliżasz?
-Boo być może jest niewielki Montaronie, ale jest też o wiele silniejszy niż się zdaje. A to, co czujesz to zapach prawdziwego mężczyzny, który przykryje każdy odór zła, na jaki trafi, co nie, Boo?.
Viconia napisał/a:
-Mmm... wciąż robisz wrażenie Viconio, moja ty hebanoskóra kusicielko. Zdajesz sobie sprawę jak działasz na otoczenie, prawda?
-Oczywiście samcze, dzięki temu jalukul, mężczyźni tacy jak ty – myślący kroczem zamiast głową – stają się łatwiejsi w kontrolowaniu
Wysłałem jcompton'owi mail z modem - mam nadzieję, że w najbliższym czasie go zaktualizuje bo tak na dobrą sprawę jedyne co trzeba zrobić to podpiąć go do downloadu - dzięki dradielowi instalator jest zaktualizowany i nic zmieniać chyba nie trzeba...
_________________
Heinrich Heine napisał/a:
Sen jest dobrą rzeczą, śmierć jeszcze lepszą, ale najlepiej byłoby wcale się nie narodzić.
Alvarez o modowaniu napisał/a:
Może przytoczę twierdzenie Liberty'ego, które jakoś tak idzie: planujesz jakiś projekt, wyznacz sobie termin, pomnóż potrzebny czas przez 2 a i tak nie zdążysz.
Wybrane fragmenty banterów:
Edwin napisał/a:
-Phi! Porównywać mnie do jakiegoś podrzędnego nekromanty! (Stanowczo na zbyt wiele sobie pozwala, muszę pokazać mu gdzie jego miejsce.) Prawdopodobnie przemawia przez ciebie zwykła zazdrość. Wy, maluczcy macie tendencje do zawiści wobec tych, którzy was przerastają. Ja zaś czynię to nie tylko talentem ale i wzrostem, karzełku.
-*Posłał Edwinowi szeroki uśmiech przemawiając serdecznym tonem* Jeszcze raz nazwiesz mnie „karzełkiem” a utnę ci na dole coś niezwykle małego, co może jednak mimo wszystko być ci drogie. Gdy zaś chodzi o te dyrdymały o talencie... znów przypominasz mojego żałosnego, byłego towarzysza...
Minsc napisał/a:
-Niebywałe, że ten chomik jeszcze oddycha. Znajdując się nieco bliżej ciebie wielkoludzie na pewno zaniechałbym tej czynności, powiedz, uważasz że pranie onuc urąga twej męskości, czy po prostu lubisz informować wrogów zapaszkiem o tym, iż się do nich zbliżasz?
-Boo być może jest niewielki Montaronie, ale jest też o wiele silniejszy niż się zdaje. A to, co czujesz to zapach prawdziwego mężczyzny, który przykryje każdy odór zła, na jaki trafi, co nie, Boo?.
Viconia napisał/a:
-Mmm... wciąż robisz wrażenie Viconio, moja ty hebanoskóra kusicielko. Zdajesz sobie sprawę jak działasz na otoczenie, prawda?
-Oczywiście samcze, dzięki temu jalukul, mężczyźni tacy jak ty – myślący kroczem zamiast głową – stają się łatwiejsi w kontrolowaniu
Ta która jest podpięta pod 1 post jest już spolszczona i z tego co widzę grywalna bo działa i bugów żadnych nie powoduje. Niemniej jakbyś znalazł podczas testowania jakie literówki czy inne paskudztwa to będę wdzięczny za info
_________________
Heinrich Heine napisał/a:
Sen jest dobrą rzeczą, śmierć jeszcze lepszą, ale najlepiej byłoby wcale się nie narodzić.
Alvarez o modowaniu napisał/a:
Może przytoczę twierdzenie Liberty'ego, które jakoś tak idzie: planujesz jakiś projekt, wyznacz sobie termin, pomnóż potrzebny czas przez 2 a i tak nie zdążysz.
Wybrane fragmenty banterów:
Edwin napisał/a:
-Phi! Porównywać mnie do jakiegoś podrzędnego nekromanty! (Stanowczo na zbyt wiele sobie pozwala, muszę pokazać mu gdzie jego miejsce.) Prawdopodobnie przemawia przez ciebie zwykła zazdrość. Wy, maluczcy macie tendencje do zawiści wobec tych, którzy was przerastają. Ja zaś czynię to nie tylko talentem ale i wzrostem, karzełku.
-*Posłał Edwinowi szeroki uśmiech przemawiając serdecznym tonem* Jeszcze raz nazwiesz mnie „karzełkiem” a utnę ci na dole coś niezwykle małego, co może jednak mimo wszystko być ci drogie. Gdy zaś chodzi o te dyrdymały o talencie... znów przypominasz mojego żałosnego, byłego towarzysza...
Minsc napisał/a:
-Niebywałe, że ten chomik jeszcze oddycha. Znajdując się nieco bliżej ciebie wielkoludzie na pewno zaniechałbym tej czynności, powiedz, uważasz że pranie onuc urąga twej męskości, czy po prostu lubisz informować wrogów zapaszkiem o tym, iż się do nich zbliżasz?
-Boo być może jest niewielki Montaronie, ale jest też o wiele silniejszy niż się zdaje. A to, co czujesz to zapach prawdziwego mężczyzny, który przykryje każdy odór zła, na jaki trafi, co nie, Boo?.
Viconia napisał/a:
-Mmm... wciąż robisz wrażenie Viconio, moja ty hebanoskóra kusicielko. Zdajesz sobie sprawę jak działasz na otoczenie, prawda?
-Oczywiście samcze, dzięki temu jalukul, mężczyźni tacy jak ty – myślący kroczem zamiast głową – stają się łatwiejsi w kontrolowaniu
Ta która jest podpięta pod 1 post jest już spolszczona i z tego co widzę grywalna bo działa i bugów żadnych nie powoduje. Niemniej jakbyś znalazł podczas testowania jakie literówki czy inne paskudztwa to będę wdzięczny za info
Jeśli dobrze rozumiem, to chcesz, aby wprowadzić korekty tekstu - błędy gramatyczne czy tylko poprawność pisowni, ortografię i interpunkcję?
Modyfikację sprawdziłem, działa mi bez zarzutu, a przynajmniej nie wyrzuca mi rozgrywki do systemu i nie wiesza się i zacina tak, jak poprzednie wersje. Testowałem tylko pod XP, na 7 i wyższych czy Linuxie niestety nie...
Tak jak pisałem, nie ma się co rozdrabniać - daj znać kiedy znajdziesz cokolwiek potrzebującego retuszu.
Co do zacinania to na to już nic nie poradzę bo nie grzebałem w niczym poza samym tekstem Swoja drogą PW byś odebrał bo leży w skrzynce od miesiąca :P
_________________
Heinrich Heine napisał/a:
Sen jest dobrą rzeczą, śmierć jeszcze lepszą, ale najlepiej byłoby wcale się nie narodzić.
Alvarez o modowaniu napisał/a:
Może przytoczę twierdzenie Liberty'ego, które jakoś tak idzie: planujesz jakiś projekt, wyznacz sobie termin, pomnóż potrzebny czas przez 2 a i tak nie zdążysz.
Wybrane fragmenty banterów:
Edwin napisał/a:
-Phi! Porównywać mnie do jakiegoś podrzędnego nekromanty! (Stanowczo na zbyt wiele sobie pozwala, muszę pokazać mu gdzie jego miejsce.) Prawdopodobnie przemawia przez ciebie zwykła zazdrość. Wy, maluczcy macie tendencje do zawiści wobec tych, którzy was przerastają. Ja zaś czynię to nie tylko talentem ale i wzrostem, karzełku.
-*Posłał Edwinowi szeroki uśmiech przemawiając serdecznym tonem* Jeszcze raz nazwiesz mnie „karzełkiem” a utnę ci na dole coś niezwykle małego, co może jednak mimo wszystko być ci drogie. Gdy zaś chodzi o te dyrdymały o talencie... znów przypominasz mojego żałosnego, byłego towarzysza...
Minsc napisał/a:
-Niebywałe, że ten chomik jeszcze oddycha. Znajdując się nieco bliżej ciebie wielkoludzie na pewno zaniechałbym tej czynności, powiedz, uważasz że pranie onuc urąga twej męskości, czy po prostu lubisz informować wrogów zapaszkiem o tym, iż się do nich zbliżasz?
-Boo być może jest niewielki Montaronie, ale jest też o wiele silniejszy niż się zdaje. A to, co czujesz to zapach prawdziwego mężczyzny, który przykryje każdy odór zła, na jaki trafi, co nie, Boo?.
Viconia napisał/a:
-Mmm... wciąż robisz wrażenie Viconio, moja ty hebanoskóra kusicielko. Zdajesz sobie sprawę jak działasz na otoczenie, prawda?
-Oczywiście samcze, dzięki temu jalukul, mężczyźni tacy jak ty – myślący kroczem zamiast głową – stają się łatwiejsi w kontrolowaniu
Wiek: 36 Posty: 422 Podziękowania: 35/11 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-06-03, 00:17
Zrobiłam jakąś 1/3 i na tę chwilę odpuściłam - być może dokończę, ale to zajmie bardzo dużo czasu, szczególnie że wolnego nie mam zbyt wiele. Problem tkwi w tym, że tekst nie nadaje się do skorygowania. Nadaje się wyłącznie do gruntownego przeredagowania w oparciu o oryginał. Czyli tak naprawdę przetłumaczenia od podstaw.
Pokuszę się o krótki komentarz: jak dla mnie widać w tym tłumaczeniu przede wszystkim totalny brak wyczucia - za długie zdania, za dużo zbędnych słów, momentami totalnie zbędny, nieadekwatny patos (no już widzę jak ktoś mówi "grupa naszych mężów" albo "[oto] rozprawiliśmy się z tymi przeciwnikami"), a do tego błędy, błędy i jeszcze raz błędy (czy "już nie musisz obawiać się o to"...) - gramatyka, składnia, interpunkcja leżą.
A jak poskłada się te wszystkie sekwencje w całe dialogi, to w całej okazałości ujawni się problem - będzie zbyt sztywno, zbyt sztucznie, zbyt koślawo.
Tłumaczenie jest po prostu słabe i niestety - fakt, że ktoś umie się posługiwać językiem obcym wcale nie oznacza, że może być tłumaczem, przynajmniej o ile nie ma do tego sztabu kumatych ludzi, którzy uratują sytuację.
Mnie to nie satysfakcjonuje - jeśli mam do wyboru byle jakie tłumaczenie i oryginał, który jest o wiele spójniejszy, wezmę oryginał, bo dla mnie ma znaczenie również forma tekstu, a nie "byle tylko był po polsku, to biere co dają".
I drobiazg - przed pojedynczymi ani i albo nie używa się przecinka. I "jakiś" to zupełnie inne słowo niż "jakichś".
Rada? Najpierw zadbać o styl (czy może umiejętność płynnego posługiwania się różnymi stylami) i gramatykę. Potem zabierać się za tłumaczenia.
Nie uważam, aby tłumaczenie Tuldora było kiepskie. Zrób wyłącznie korektę pisowni, popraw to co uznasz za stosowne, bo nie sądzę, aby należało je jak to ujęłaś gruntownie przeredagować czy nawet pokusić się o ponowne przetłumaczenie (no chyba, że baaardzo tego chcesz ). Przecież nie oto chodzi, aby wytykać od razu i wyłącznie tylko błędy (przez to możesz zniechęcić kogoś do dalszej pracy )
Cytat:
Rada? Najpierw zadbać o styl (czy może umiejętność płynnego posługiwania się różnymi stylami) i gramatykę. Potem zabierać się za tłumaczenia.
Zadbać o styl? Z tego co wiem, to każdy ma własny, zatem o co chodzi?
Ani Tuldor ani ja nie jesteśmy 'profesjonalnymi' tłumaczami. Wskaż błędy, potem daj jakieś rady (na pewno z nich skorzystamy). Li i bez tego niepotrzebnego patosu My to robimy, bo chcemy, nic z musu droga koleżanko
_________________ You Don't Create Trance, Trance Created You!
In 604 Trance We Trust and love to Dance!
za długie zdania, za dużo zbędnych słów, momentami totalnie zbędny, nieadekwatny patos
Cóż, te dwa skrajne faktycznie dosyć często mi sie zdarzają ale kropki to taka strata bitów w tekście :P
Li napisał/a:
gramatyka, składnia, interpunkcja leżą.
może czasami.. tyci tyci.. odrobinkę
Bartek napisał/a:
Nie uważam, aby tłumaczenie Tuldora było kiepskie.
Iiitam, nie powala, mogłoby być lepsze, tedy za korekty Wam obojgu Tuldzik podziękował
Co zaś do stylu... Rację prawicie oboje Wy! Styl właściwy wyrobić w sobie trudnym jest wielce - Yoda
Niemniej już wiem, że mogę bez obaw męczyć Lisicę tekstami z Montiego, by potem ludziom włosów na głowach i innych częściach ciała nie jeżyły
_________________
Heinrich Heine napisał/a:
Sen jest dobrą rzeczą, śmierć jeszcze lepszą, ale najlepiej byłoby wcale się nie narodzić.
Alvarez o modowaniu napisał/a:
Może przytoczę twierdzenie Liberty'ego, które jakoś tak idzie: planujesz jakiś projekt, wyznacz sobie termin, pomnóż potrzebny czas przez 2 a i tak nie zdążysz.
Wybrane fragmenty banterów:
Edwin napisał/a:
-Phi! Porównywać mnie do jakiegoś podrzędnego nekromanty! (Stanowczo na zbyt wiele sobie pozwala, muszę pokazać mu gdzie jego miejsce.) Prawdopodobnie przemawia przez ciebie zwykła zazdrość. Wy, maluczcy macie tendencje do zawiści wobec tych, którzy was przerastają. Ja zaś czynię to nie tylko talentem ale i wzrostem, karzełku.
-*Posłał Edwinowi szeroki uśmiech przemawiając serdecznym tonem* Jeszcze raz nazwiesz mnie „karzełkiem” a utnę ci na dole coś niezwykle małego, co może jednak mimo wszystko być ci drogie. Gdy zaś chodzi o te dyrdymały o talencie... znów przypominasz mojego żałosnego, byłego towarzysza...
Minsc napisał/a:
-Niebywałe, że ten chomik jeszcze oddycha. Znajdując się nieco bliżej ciebie wielkoludzie na pewno zaniechałbym tej czynności, powiedz, uważasz że pranie onuc urąga twej męskości, czy po prostu lubisz informować wrogów zapaszkiem o tym, iż się do nich zbliżasz?
-Boo być może jest niewielki Montaronie, ale jest też o wiele silniejszy niż się zdaje. A to, co czujesz to zapach prawdziwego mężczyzny, który przykryje każdy odór zła, na jaki trafi, co nie, Boo?.
Viconia napisał/a:
-Mmm... wciąż robisz wrażenie Viconio, moja ty hebanoskóra kusicielko. Zdajesz sobie sprawę jak działasz na otoczenie, prawda?
-Oczywiście samcze, dzięki temu jalukul, mężczyźni tacy jak ty – myślący kroczem zamiast głową – stają się łatwiejsi w kontrolowaniu
Iiitam, nie powala, mogłoby być lepsze, tedy za korekty Wam obojgu Tuldzik podziękował.
Przekład jest dobry, sam oryginał nie jest jakiś specjalnie ciekawy, więc nikt z tego nie uczyni "Szekspirowskiego" Romeo i Julię. A to, że wkradło się kilka literówek czy innych mniej znaczących błędów, to nie oznacza, aby było aż tak źle, jak twierdzi Li. Zobaczymy, co Lisiczka stworzy... Jestem bardzo ciekawy.
_________________ You Don't Create Trance, Trance Created You!
In 604 Trance We Trust and love to Dance!
Wiek: 36 Posty: 422 Podziękowania: 35/11 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-06-04, 22:46
Bartek napisał/a:
Przekład jest dobry, sam oryginał nie jest jakiś specjalnie ciekawy, więc nikt z tego nie uczyni "Szekspirowskiego" Romeo i Julię. A to, że wkradło się kilka literówek czy innych mniej znaczących błędów, to nie oznacza, aby było aż tak źle, jak twierdzi Li.
Na szczęście Tuldor nie jest tak bezkrytyczny, za co, swoją drogą - szacunek.
Tuldor88 napisał/a:
Niemniej już wiem, że mogę bez obaw męczyć Lisicę tekstami z Montiego, by potem ludziom włosów na głowach i innych częściach ciała nie jeżyły
Służę, oczywiście, byle to nie było nagłe przygniecenie całością, bo nie dysponują taką ilością czasu. Ale po kawałku chętnie.
Cytat:
Cóż, te dwa skrajne faktycznie dosyć często mi sie zdarzają ale kropki to taka strata bitów w tekście :P
Może dla Ciebie :P
Bartek napisał/a:
Przekład jest dobry, sam oryginał nie jest jakiś specjalnie ciekawy, więc nikt z tego nie uczyni "Szekspirowskiego" Romeo i Julię.
Z g*wna bata nie ukręcisz, jak to mówią, to jasne, ale tłumacz powinien umieć odratować słaby tekst, choćby odpowiednio dobranym stylem i językiem.
Tłumaczenia dosłowne nigdy nie są dobre.
Bartek napisał/a:
wkradło się kilka literówek czy innych mniej znaczących błędów
Jasne, bagatelizuj sprawę dalej. Nie wiem czy tak mówisz, bo przecież robiłeś "korektę", czy z jakiegoś innego powodu. Ale tak czy tak, przykro - zrobiłeś ją bardzo źle. A redakcja/korekta tłumaczenia jest często cięższa niż samo tłumaczenie, bo nie ma takiego marginesu dowolności. Nie możesz wciąć się autorowi czy tłumaczowi, a musisz zrobić z ewentualnie słabego tekstu coś czytelnego.
I jak masz wątpliwości, przypominam, że zamieściłam gruntowną poprawkę Twojego tłumaczenia. Niby tylko garść zdań, a ile trzeba było pozmieniać, żeby to było lżejsze, bardziej spójne i czytelniejsze? Podpowiem: praktycznie wszystko.
EDIT: Cenzura czuwa - m
Na szczęście Tuldor nie jest tak bezkrytyczny, za co, swoją drogą - szacunek.
Brak kryrycyzmu z mojej strony? Ależ skąd. Już się poprawiam... Przepraszam spiep...'sz'yłem sprawę. Wybacz
Bartek napisał/a:
Z g*wna bata nie ukręcisz, jak to mówią, to jasne, ale tłumacz powinien umieć odratować słaby tekst, choćby odpowiednio dobranym stylem i językiem.
Cały czas poszukujemy własnego stylu, cóż pewnie zajmie mi trochę czasu zanim znajdę swój.
Cytat:
Tłumaczenia dosłowne nigdy nie są dobre.
Tuldor nie przekładał tego dosłownie, ja przynajmniej nie odniosłem takiego wrażenia. No chyba, że zbyt często przesiaduję z gronem 'technicznym, inżynierskim' i weszło mi w krew, że spolszczenie powinno być w relacjach "ja-maszyna, urządzenie-ja"
Cytat:
Ale tak czy tak, przykro - zrobiłeś ją bardzo źle.
Postaram się to zrobić lepiej następnym razem, przy najbliższej sposobności. Teraz, pozwól, że wyciągnę wnioski.
Cytat:
A redakcja/korekta tłumaczenia jest często cięższa niż samo tłumaczenie, bo nie ma takiego marginesu dowolności.
Tu masz rację, lepiej bym tego nie ujął.
Cytat:
I jak masz wątpliwości, przypominam, że zamieściłam gruntowną poprawkę Twojego tłumaczenia.
Nie mam absolutnie żadnych wątpliwości, jestem wręcz wdzięczny (szczerze), że dokonałaś poprawek.
_________________ You Don't Create Trance, Trance Created You!
In 604 Trance We Trust and love to Dance!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum