Wysłany: 2017-06-09, 13:09 Tales of the Deep Gardens
Witajcie!
To temat dodatku Tales of the Deep Gardens - modyfikację można pobrać korzystając z listy moich dodatków.
Jako, że poza SHS nigdzie nie ma serwera zapasowego z niektórymi z moich modów, wraz z Meisarchą ustaliliśmy, że CoB będzie polskim mirrorem przynajmniej części moich projektów, a jednocześnie miejscem, gdzie polscy fani mogą dyskutować o tychże dodatkach, kontaktować się, dzielić przemyśleniami o tychże modach. SHS dalej jest miejscem głównego hostingu tych modów, ale jeśli chodzi o lokalne dyskusje, to zapewniam, że o ile nie zawsze mogę reagować od razu, to czytam opinie, zgłoszenia itd. Te dyskusje są nie mniej ważne od tych na anglojęzycznych forach.
Polskiego tłumaczenia dokonali Iga i Cuttooth, którym niniejszym dziękuję.
Mam nadzieję, że w przyszłości będzie jeszcze więcej tłumaczeń - nie tylko moich projektów, ale modów w ogóle. Pozdrawiam!
Tales of the Deep Gardens to pierwszy dodatek z serii Colours of Infinity. Dzięki niemu będziecie mieli okazję przenieść się w ukrytego świata pełnego dziwnych esencji. Poznajcie istotę Barw dziwnego świata Ogrodów.
Hmm... tyle lat minęło ale widzę że mój komentarz umknął Twojej uwadze bo bug związany ze zdolnością Ogrodów dalej występuje
Po zakończeniu ToDG towarzysze otrzymują zdolność specjalną jaka leczy obrażenia (wygląda jak zaklęcie tęczowe barwy) no i fajnie - faktycnie leczy ALE jeśli jakikolwiek NPC wejdzie w zasięg powoduje to jego wrogość tak jakbyśmy go atakowali zaklęciem pierwszego poziomu a nie leczyli :D
_________________
Heinrich Heine napisał/a:
Sen jest dobrą rzeczą, śmierć jeszcze lepszą, ale najlepiej byłoby wcale się nie narodzić.
Alvarez o modowaniu napisał/a:
Może przytoczę twierdzenie Liberty'ego, które jakoś tak idzie: planujesz jakiś projekt, wyznacz sobie termin, pomnóż potrzebny czas przez 2 a i tak nie zdążysz.
Wybrane fragmenty banterów:
Edwin napisał/a:
-Phi! Porównywać mnie do jakiegoś podrzędnego nekromanty! (Stanowczo na zbyt wiele sobie pozwala, muszę pokazać mu gdzie jego miejsce.) Prawdopodobnie przemawia przez ciebie zwykła zazdrość. Wy, maluczcy macie tendencje do zawiści wobec tych, którzy was przerastają. Ja zaś czynię to nie tylko talentem ale i wzrostem, karzełku.
-*Posłał Edwinowi szeroki uśmiech przemawiając serdecznym tonem* Jeszcze raz nazwiesz mnie „karzełkiem” a utnę ci na dole coś niezwykle małego, co może jednak mimo wszystko być ci drogie. Gdy zaś chodzi o te dyrdymały o talencie... znów przypominasz mojego żałosnego, byłego towarzysza...
Minsc napisał/a:
-Niebywałe, że ten chomik jeszcze oddycha. Znajdując się nieco bliżej ciebie wielkoludzie na pewno zaniechałbym tej czynności, powiedz, uważasz że pranie onuc urąga twej męskości, czy po prostu lubisz informować wrogów zapaszkiem o tym, iż się do nich zbliżasz?
-Boo być może jest niewielki Montaronie, ale jest też o wiele silniejszy niż się zdaje. A to, co czujesz to zapach prawdziwego mężczyzny, który przykryje każdy odór zła, na jaki trafi, co nie, Boo?.
Viconia napisał/a:
-Mmm... wciąż robisz wrażenie Viconio, moja ty hebanoskóra kusicielko. Zdajesz sobie sprawę jak działasz na otoczenie, prawda?
-Oczywiście samcze, dzięki temu jalukul, mężczyźni tacy jak ty – myślący kroczem zamiast głową – stają się łatwiejsi w kontrolowaniu
Hm... tak teraz sprawdzam i wrogość powstaje nie tylko ze strony NPC - Aerie starała się uleczyć Jaheirę 'kolorkami' i oberwała w zamian z procy... a sądziłem że dziewczyny do rękoczynów nie dojdą z powodu charname
A bugów innych nie znalazłem - no może poza tym że "wyłom" zdejmuje srebrnego golema a chyba takiego efektu mieć nie powinien :)
Jedyne co mi jescze przychodzi na myśl to 'pinezki' na minimapie ogrodów :)
_________________
Heinrich Heine napisał/a:
Sen jest dobrą rzeczą, śmierć jeszcze lepszą, ale najlepiej byłoby wcale się nie narodzić.
Alvarez o modowaniu napisał/a:
Może przytoczę twierdzenie Liberty'ego, które jakoś tak idzie: planujesz jakiś projekt, wyznacz sobie termin, pomnóż potrzebny czas przez 2 a i tak nie zdążysz.
Wybrane fragmenty banterów:
Edwin napisał/a:
-Phi! Porównywać mnie do jakiegoś podrzędnego nekromanty! (Stanowczo na zbyt wiele sobie pozwala, muszę pokazać mu gdzie jego miejsce.) Prawdopodobnie przemawia przez ciebie zwykła zazdrość. Wy, maluczcy macie tendencje do zawiści wobec tych, którzy was przerastają. Ja zaś czynię to nie tylko talentem ale i wzrostem, karzełku.
-*Posłał Edwinowi szeroki uśmiech przemawiając serdecznym tonem* Jeszcze raz nazwiesz mnie „karzełkiem” a utnę ci na dole coś niezwykle małego, co może jednak mimo wszystko być ci drogie. Gdy zaś chodzi o te dyrdymały o talencie... znów przypominasz mojego żałosnego, byłego towarzysza...
Minsc napisał/a:
-Niebywałe, że ten chomik jeszcze oddycha. Znajdując się nieco bliżej ciebie wielkoludzie na pewno zaniechałbym tej czynności, powiedz, uważasz że pranie onuc urąga twej męskości, czy po prostu lubisz informować wrogów zapaszkiem o tym, iż się do nich zbliżasz?
-Boo być może jest niewielki Montaronie, ale jest też o wiele silniejszy niż się zdaje. A to, co czujesz to zapach prawdziwego mężczyzny, który przykryje każdy odór zła, na jaki trafi, co nie, Boo?.
Viconia napisał/a:
-Mmm... wciąż robisz wrażenie Viconio, moja ty hebanoskóra kusicielko. Zdajesz sobie sprawę jak działasz na otoczenie, prawda?
-Oczywiście samcze, dzięki temu jalukul, mężczyźni tacy jak ty – myślący kroczem zamiast głową – stają się łatwiejsi w kontrolowaniu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum