Heroes III jest jedną z moich ulubionych gier do której co jakiś czas wracam. Wprawiają mnie w zachwyt: klimat (wyjątkowo magiczny i kolorowy :D ), zamki oraz soundtrack. Wszystko to daje ogromną przyjemność z gry. A co dopiero edytor planszy :twisted: :twisted: :twisted: , Szkoda tylko że limit oddziału wynosi 4000 jednostek a nie więcej :P
Heroes III to gra przelomowa. Nawet heroes IV jest od niej gorsze. Ilosc jendostek, zamkow, ST i klimat sprawiaja ze wracam do tej gry nawet po paru latach przerwy. Muzyczka tak samo dobra, amoze i lepsza niz w Heroes II (super giera). Poza tym swietne kampanie i wiele wiele innych czynnikow sprawiaja ze ta gra jest fantamega*****styczna :) Tyle ode mnie. Pozdro!
Heroes3 to najlepsza strategia w jaka kiedykolweik dano mi zagrac i jedna z najlepszych gier w jakie gralem. Mozliwosci taktyczne, ilosc czarow, jednostek zamkow, map, fabula - poprostu cud. Czas jaki jej poswiecilem nie moze sie rownac z zadna inna gra. Caly czas do niej wracam. Gdy nie mialem netu gralem maniakalnie w turnieju offline ST, pozniej sam prowadzilem NT na Arenie Jaskinie Behemota (wtedy nazywalem sie Rastlin).
Bardzo lubiłem tą grę, gdyby nie osoba która mi ją ukradła to bym mógł sobie w nią dalej grać. To ona mnie przez pewien czas uczyła i to ona mnie zainteresowała fantasy. O wiele wiele lepsza i ciekawsza od lV części. Ach, ten klimat, wieczory z nią spędzone i popołudnia spędzone z dwoma kolegami przy jednym kompie... Chętnie bym do niej powrócił... Super gra, jedna z moich ulubionych...
Heroes 3 najlepszy 4 jest do bani , tak zwalili jak cholera , ciekawa jaka będzie 5 nie moge sie już doczekać , widziałem już screeny , wygląda podobnie jak Etherlods , czyli fajnie przynajmniej jak dla mnie. 8) 8) :D
Za niebanalną fabułę?!
Toż to jest kupa małych krótkich scenariuszy.... trudno mówić o fabule, a tymbardziej niebanalnej...
TY chyba żartujesz?? :| Heroesi mają chyba najbardziej rozbudowany świat z gier strategicznych a razem z serią M&M tworzą olbrzymi świat, kilkukrotnie większy niż FR. Może świat M&M jest mniej szczegółowy, ale olbrzymi.
Według mnie najlepsza część, z tych co grałem oczywiście, przygoda moja się zaczeła od 3jki, później liznąłem 4rke i 2jke a na końcu V i tutaj byłem zły bardzo. Co do scenariuszy to jest ich cąła masa i na prawdę są warte zagrania, ulubione to wrota choasu, wyzwania, jest ich jeszcze sporo ale te 2 zawsze najcześciej gram. Zamek natomiast to Tower. Gra jest mało wymagająca dzięki czemu można grac nawet na tzw. złomach, wciąga jak bagno wiec sporo sie godzin na niej przesiedzi.
Posty: 5549 Podziękowania: 427/305 Skąd: Island of Misfit Toys
Wysłany: 2007-12-19, 00:24
Gierka cudo - jest wśród 3 moich ulubionych (po Baldurze ofc)...
Ja natomiast gustuję w kampaniach - głównie tych z dodatków - bo mogę sobie wrzucić 200%... A i dodatki - wspaniała sprawa - nie dośc, że dorównujące pod wzgledem objetości RoA to jeszcze znacznie ją wzbogacające... No i jest WoG...
Nie rozumiem tylko po co ktoś z CD Projectu (bo chyba właśnie oni wydali to w dwupłytowym wydaniu) zlecił ponowne tłumaczenie, które w dodatku okazało się gorsze od wersji pierwotnej (poza kilkoma mało znaczącymi korektami - jak zmiana tych nieszczęsnych gryfich siedliszczy - nie grałem już z 2 lata więc nazwy nie pomnę) - przez co gra straciła nieco swojego klimatu...
IV była słaba - jedyne, co mogę dać na plus zwiększenie roli bohatera... V jest koszmarnie liniowa... Całkiem niezła była II w wydaniu Gold - tu klimat był niezgorszy... I, cóż - grałem, ale rozumiem, że od czegoś trzeba było zacząć (chociaż pierwszy był Kings Bounty;)...
Wiek: 29 Posty: 42 Podziękował 3 razy Skąd: z Oriona
Wysłany: 2008-12-29, 21:36
Gierka wspaniała, cudowna, genialna itp. itd. Była moją pierwszą grą na moim pierwszym kompie... Godzinami mogłem przechodzić kolejne scenariusze/kampanie. Grywalność, muzyka, klimat, grafika tylko jedna gra mu dorównywała (BG ;P) Następne dodatki: AB, SoD i kolejne miłe zaskoczenie: nowy zamek, jednostki, superartefakty, kampanie, mapy i wiele innych. Potem WoG i zdziwienie, radość, zażenowanie, mieszane odczucia (aczkolwiek w przeważającej ilości pozytywne). Do tego doszła łatwość w tworzeniu nowych map i magiczny generator map losowych... Ogrom świata i możliwości herosów stawiają grę jako perełkę i legendę w skali wszystkich gier.
Moim ulubionym scenariuszem było Smocze dziedzictwo (za kształt mapy, możliwość wykreowania naprawdę silnego bohatera i ciekawy cel misji) zaś kampanią ta z SoD co kompletowało się Anielski Sojusz (nazwy zapomniałem) aby Sandro zniszczyć.
Przeglądałem tak tematy o H3 i nie znalazłem (albo przeoczyłem) wzmianki o jeszcze jednym dodatku jakim są Kroniki Heroes.
Jak spodobały Wam się owe kampanie z Tarnumem (bodajże 6 jest na pewno, ale nie wiem czy przypadkiem więcej nie ma)?
Która najbardziej przypadła Wam do gustu?
Mi osobiście ten dodatek średnio do gustu przypadł, a najlepszą kampanią była "szarża smoków".
Posty: 5549 Podziękowania: 427/305 Skąd: Island of Misfit Toys
Wysłany: 2008-12-29, 21:45
Ciel@k napisał/a:
Jak spodobały Wam się owe kampanie z Tarnumem (bodajże 6 jest na pewno, ale nie wiem czy przypadkiem więcej nie ma)?
Jest ich 8
I moim zdaniem są dobre jako tutorial, nic więcej... I chyba się zgodze, że Szarża była najlepsza (aczkolwiek wszystkie koszmarnie liniowe)...
_________________
Pozdrawiam
\m/organu\m/
\m/agnu\m/
Kontakt ze mną - via mail (morgan19[at]interia.pl) lub GG (9928331)
Szukał długo...długo, tajemnie, nie zwierzając się ludziom.
Oczy jego były rozświecone wewnętrznym odbłyskiem jasnej idei.
Szukał....
- i to, na co patrzał, nie zadowalało go.
Gdzie? (...)
Trwożnie, pytająco usiłował wszystko poznać, zobaczyć...
Nie ma....
badał, wgłębiał się, szukał...
Nie ma, w ludziach nie ma, w ich myślach, tworach...
Wszystko szare, przeciętne, monotonne.... (...)
wszystko obszedł... w społeczeństwie, w ludziach, nigdzie.
a może źle szukał?
nie - ależ nie. Obszedł wszystko, wszystko widział, wszędy pytał....
a może jest za brutalny? może jego dusza - ta harfa Eola - ma za grube struny, by na nich mogły zadrgać i zafalować subtelne tajemnice?
nie.
przecież ten błysk, przecież czuł, dlatego szukał......."I jeśli kiedykolwiek umrę – a wiem, że umrę w bardzo krótkim czasie – umrę, zgłębiwszy ten świat z bliska i z daleka, z góry i z dołu, ale z nim nie pogodzony. Umrę i On zapyta mnie wówczas: «Czy było ci tam dobrze, czy źle?» Ja zaś będę milczeć, opuszczę wzrok i będę milczeć. Niemota taka znana jest wszystkim, którzy zebrali żniwo wielodniowego i zapamiętałego pijaństwa. Czyż bowiem życie ludzkie nie jest chwilowym otępieniem duszy, a także jej zaćmieniem? Wszyscy jesteśmy jakby pijani, każdy na swój sposób; jeden wypił mniej, inny więcej. I na różnych różnie to działa: jeden śmieje się światu w twarz, a inny skłania głowę na piersi tego świata i płacze. Jeden już się wyrzygał i jest mu dobrze, a innego dopiero zaczęło mdlić. A cóż ja? Wiele zaznałem, ale nic nie zdziałałem. Nigdy się nawet tak naprawdę nie roześmiałem i ani razu mnie nie zemdliło. Ja, który doznałem w tym świecie tyle, że tracę rachunek i zapominam kolejności – ja jestem najtrzeźwiejszy z całego świata; na mnie to wszystko marnie działa... «Dlaczego milczysz?» – spyta Pan, spowity w błękitne błyskawice. A co ja mu powiem? Nic, tylko będę milczeć i milczeć...Ta łza nie jest wyrazem żalu, ta łza nie jest smutkiem,
to łza ...
nieporadności,
bolesne piękno,
bezsilność bezkresu piękności
i minimalistycznych możliwości.
Ta łza, to łza niewolnika.
Chcę czuć, móc czuć piękno
zamknięty w szklanej łzie ...
Ja umieram na zawsze
szczelnie zamknięty w podświadomości,
zatruty, zawstydzony,
zaszczuty ...
Ja umieram na zawsze.
To bezkres palety odczuć zamknięty
w zubożałości możliwości ...
Ja umieram
na zawsze. Lost Illusions Tavern Impressiones (Ænigmællæ) || Antiimpressiones (sanguine scriptæ) | Antiimpressiones (ira scriptæ) || Impressiones (Divinæ) Corpus Tuum (18+) | Impressiones (Rosellæ) || Impressiones (epicæ) || Impressiones (musicæ) | Anti- et postimpr. (musicæ)
Nie, nie można się cieszyć, że mamy nową formę sponsorowania developmentu, szansę na spełnienie tych marzeń o prawdziwej ewolucji crpegów, gier lepszych niż baldury czy arcanum.
Tarnum ten z Chronicles?
Fajne kampanię, przeszedłem jedną całą bodajże Władca Żywiołów, naprawdę wciągające są ;)
Co do gry - KLASYK NAD KLASYKI, ta gra będzie WIECZNA, grałem w nią bez przerwy 5 lat gdy wyszła, ostatnio po 3 latach znów wróciła ochota do gry i czasem gram ;)
Ciekawy jest także dodatek nieoficjalny tj. MOD "In The Wake of Gods", który przemienia naszych kochanych Heroesów w RPGa ;D
Polecam ciekawe naprawdę są kampanię, a jakie trudne heheh
Ogólnie jedna z najlepszych gier jaka pojawiła się na ekranie monitora :P
Gra jest wielkim klasykiem i znacznie przerasta swoje poprzedniczki i następczynie o głowę!
I nie raz zarywałem przez nią nocki a miałem w tedy tylko 9 lat :P. Kampanie są ciekawe i wciągające chociaż teraz młode pokolenie woli Heroes V, które trzeba przyznać ma swój urok (zwłaszcza z dodatkami) ale i tak nie dorasta III do pięt.
Pily napisał/a:
Ciekawy jest także dodatek nieoficjalny tj. MOD "In The Wake of Gods", który przemienia naszych kochanych Heroesów w RPGa ;D
Polecam ciekawe naprawdę są kampanię, a jakie trudne heheh
Ja gralęm w ten dodatek ale trafiła mi się wersja z taką ilością bugów, że szkoda gadać...
_________________ Mogę być głupi ale ty zawsze będziesz głupszy!
Wiek: 30 Posty: 64 Podziękowano 1 razy Skąd: Candlekeep
Wysłany: 2009-06-16, 22:16
O ja, hirołsowy dział .
Trójka to moja ulubiona część. Ma wszystkie zalety drugiej części, a przy tym grafika jest dużo lepsza. Jedyne, czego mi żal (poza kolorowymi jarmarkami, rzecz jasna) to kampanie - wojny o sukcesję były IMHO dużo, dużo ciekawsze niż to, co proponuje III część.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum