[Aristo]

Pod każdym względem konkretna postać, z silną podklasą i konsekwentnie prowadzonym charakterem. Jednocześnie da się rozpoznać, że jest to jeden z tych starszych modów Lavy - i ze względu na to, czego nie zawiera, i ze względu na dodawane przedmioty, o czym wspomnę jeszcze później.

Gahesha spotykamy w tawernie "Morska Zdobycz", gdzie dochodzi do zdrowia. Aby się przyłączył, trzeba zdobyć poszukiwany przez niego kodeks i w tym celu wybrać się na dodawaną przez mod lokację. Po wykonaniu tego zadania półork przyłącza się do drużyny i okazuje się być już dobrze rozwiniętą postacią:


Trzynasty poziom i 1,3 mln PD to zdecydowanie więcej niż ówczesna średnia w mojej drużynie - pozostałe postaci (oprócz Znajdy - z nim jest odwrotna sytuacja) miały wtedy po ok. 400-450 tys. PD. Być może jest to pokłosie tego, że Gahesh w pierwszej wersji modyfikacji był do przyłączenia w Brynlaw, co jednak nie zmienia faktu, że ustawienie mu na sztywno takiej liczby PD niespecjalnie pasuje w obecnej sytuacji.

Dostajemy w każdym razie postać silną, dysponującą już dużym arsenałem zaklęć, ale potrafiącą też włączyć się do walki wręcz. Nie ma wyszkolenia w broniach dystansowych, a jego zręczność też jest niska, walczy więc czymś w rodzaju osobistej glewii dodanej przez mod. Ma niezdejmowalną skórzaną odzież, dzięki której szybciej się porusza i rzuca czary (premia do KP jest nieistotna, gdyż i tak chodzi większość czasu w kamiennej skórze); zbroję ulepsza w ToB cespenar za 6000 sztuk złota. Z miłych dodatków posiada jeszcze pierścień ochrony +1, pierścień regeneracji i pas przebić.


Tutaj dochodzimy do momentu, w którym widać, że to mod sprzed dziesięciu lat czy więcej, kiedy Lavie zdarzało się jeszcze dodawać do swoich modyfikacji przedmioty bezpośrednio z BG1 czy BG2. Stąd mieliśmy np. sztylet Zguba likantropów i Amulet tojadu do znalezienia w Eilistraee's Song, stąd też w The White Queen można zdobyć Szpon Kazgarotha czy płaszcz przemiany w wilka z BG1. Pas przebić u Gahesha jednak o tyle nie pasuje, że to przedmiot o unikalnej historii, powiązanej z konkretną postacią, więc nie powinien być dublowany, przynajmniej w obrębie jednej i tej samej części gry. Innymi rażącymi przykładami są artefakty po Balduranie do znalezienia w skarbie piratów: miecz (w BG2 już przecież jest, co prawda zmieniony) oraz nóż do masła (a drugi taki nóż znalazłem później przy ciele Samii, zaś naostrzył go dziwak z Wyspy Splątanego Dębu, więc pewnie to ten mod też go dodaje). Można tam również znaleźć, o zgrozo, kolczugę Drizzta. Ktoś w drużynie trochę ją nosił, potem wylądowała w torbie przechowywania, zaś po walce z Bodhi pojawił się Melchior Harpell i zabrał mi ją, choć Drizzt wcale w Krypcie Bodhi nie zginął. W zakresie dodawanych przedmiotów należałoby w każdym razie dokonać rewizji tego modu.

Inną cechą, która świadczy o tym, że Gahesh jest trochę starszym modem jest to, że brak w nim dialogów inicjowanych przez gracza, które współcześnie znajdziemy chyba w każdym dodatku postaciowym od Lavy. Mnie to wcale nie przeszkadza - postać i tak rozmawia sporo, choć na pewno oszczędniej niż np. Dvaradime, o Quayle'u nie wspominając. Pamiętam jednak, że dialogi z graczem były jakoś szczególnie zagęszczone w dwóch niedługich okresach: krótko po przyłączeniu - ale można uznać, że wtedy chce poznać bliżej przywódcę i przy okazji samemu dać się poznać - oraz w podziemiach Czarowięzów, gdzie w krótkich odstępach sieknął aż 4 dialogi:





Ma też oczywiście wtrącenia w przeróżnych sytuacjach z gry (a nawet widziałem jedno po wejściu do pałacu Białej Królowej) oraz dialogi z innymi członkami drużyny. Pokażę tylko te z Korganem:



Jest też parę bardziej szczególnych sytuacji, jak ten dialog z wymuszonym odpoczynkiem:


Warto też odwiedzić świątynię Ilmatera na Promenadzie - Gahesh zechce tam zostać przez trzy dni, by zgłębić doktrynę wiary:

Po powrocie do drużyny będzie miał zdolność specjalną 'Wytrzymałość Ilmatera', która raz dziennie czasowo podwaja jego punkty życia.

*****
Gahesh ma charakter praworządny dobry, a ukazane dialogi z Korganem mogą sugerować, że to postać o dużej samokontroli, która nie daje się wyprowadzić z równowagi. Faktycznie jest to postać, która czasem sie modli, żałując nawet tego, że musi zabijać, żeby samemu przetrwać. Niech jednak nikt nie spodziewa się tu paladyna, bo Gahesh to postać bardziej złożona, kształtowana przez trudne dzieciństwo i wczesną utratę matki, z czym zresztą wiąże się tląca się w nim ciągle chęć zemsty. Początkowo nawet traci nad sobą panowanie w czasie walk, co jednak z czasem ustępuje. Drugim przejawem dynamiki postaci, czyli czegoś bardzo pożądanego w tego typu modzie, jest to wspomniane nawiązanie więzi z Ilmaterem. Gahesh wybucha (prawie dosłownie) jeszcze tylko raz, w pałacu Gromnira - na widok zabójcy swojej matki. Zaraz po tej niżej pokazanej rozmowie posłał w niego bez polecenia ognistą kulę:

Ten zaś dialog z Gaheshem należałoby opóźnić do zakończenia walki. Na screenie widać, że inni przeciwnicy wciąż żyją i walczą, że dzwonka mięsa jeszcze nie spadły na posadzkę, a półork już się rozpłakał i chce rozmawiać:



*****
Jest jakiś błąd po wtrąceniu drużyny do lochu pod Przytułkiem, po tym dialogu z Bodhi:


Gdy tylko Bodhi przestanie mówić i zamieni się w nietoperza, wchodzi kwestia Imoen, a Gahesh jest już wtedy unieruchomiony - ma permanentnie wbity opcode 109:


Żaden problem mu to usunąć, ale nie mam pojęcia, dlaczego tak się dzieje. Może to wpływ jakiegoś innego modu.

*****
Plusy:
- wysoka użyteczność postaci
- wyrazisty, spójny charakter postaci
- nieprzesadzona i nieprzekombinowana warstwa fabularno-dialogowa
- ugłosowienie
- zadanie z nową lokacją
- dynamika rozwoju postaci
- osobisty ekwipunek z możliwoscią jego ulepszenia

Minusy:
- PD ustawione na stałe na 1,3 mln przy przyłączeniu w BG2
- automatyczny skok PD postaci do 2,5 mln po rozpoczęciu ToB
- może zbyt niska Mądrość postaci, nie do końca pasująca do jej wypowiedzi i reakcji
- brak możliwości odesłania w konkretne miejsce po odłączeniu
- niepotrzebne niektóre przedmioty