Jedna z najciekawszych książek polityczno-historycznych jakie napisano w Polsce. Autor niestety niesłusznie zapomniany a szkoda bo o sprawach trudnych piszę wyjątkowo ciekawie i kontrowersyjnie (dla pewnych środowisk ofkors).
_________________ Jedną z najbardziej bolesnych form zdrady jest skazanie człowieka pracy na pracę bez sensu. - Ks. Józef Tischner
Jestem już na finiszu. Dzisiaj chyba dobrnę do końca. "Ślepowidzenie" było znakomite a kontynuacja w niczym mu moim zdaniem, nie ustępuje. Chociaż nie mogę nie zauważyć że to generalnie taka specyficzna powieść gdzie fabuła ma drugorzędne znaczenie i w zasadzie stanowi tylko tło dla rozmaitych przemyśleń autora, głównie na temat świadomości i rzeczywistości, czym są i dlaczego nie istnieją ?
Nie jest to w żadnym wypadku zarzut. Powtarzając za memorym, polecam każdemu.
Joan D. Vinge ze swoim cyklem Psychotronik
Ostatnio wzięło mnie na czytanie rzeczy, które kiedyś poznałem. Najpierw seriale, teraz Vinge Joan ze swoim cyklem Psychotronik. Myślałem że się nie obroni, że sentyment itd, ale to kawał porządnej literatury s-f z bardzo mocnymi wnioskami na temat kondycji nas ludzi i nie tylko...
1. Co najciekawsze - czyta się jakby była napisana teraz i ma nawiązanie pewne do zdarzeń z obecnych czasów.
2. Jednak nie to stanowi o sile tego cyklu, ale język pisarki - i sama fabuła, że nawet nie doszukując się jakiś nawiązań do współczesności naszej - daje radę...
3. Takie wiki daje opis https://pl.wikipedia.org/wiki/Cykl_o_Kocie
Ostatnio zapoznaję się ze zbiorami opowiadań trzech tzw "mistrzów grozy": H.P. Lovecrafta, E. A. Poe'go i A. Blackwooda. Opowiadania swoje lata mają i różnie zniosły próbę czasu. Gdybym miał porównać poszczególnych autorów, wyglądałoby to tak:
Lovecraft>Blackwood>długo, długo nic>Poe
Wybacz Edgarze ale twoja twórczość być może straszyła 200 lat temu, ja niestety ziewałem czytając. Znacznie lepiej jest w przypadku Lovecrafta, który w swych opowiadaniach nie ukrywa że jest wielkim fanem Poe'go. Moim zdaniem wielbiciel przerósł idola. Jego twórczość mimo setki na karku wciąż buduje niezły nastrój. Co ciekawe, mimo iż autor pisze o "niewypowiedzianej grozie" dość ogólnikowo to jednak na tyle sugestywnie że wyobraźnia sama dopowiada resztę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum